Chociaż FC Barcelona ma jeszcze trzy spotkania do zakończenia rywalizacji w La Lidze, to już teraz można uznać, że sezon 2023/2024 był dla Roberta Lewandowskiego i spółki stracony. Zespół ze stolicy Katalonii nie dołoży do gabloty ani jednego trofeum, a na dodatek wciąż nie może być pewny drugiego miejsca w rozgrywkach ligowych.
Pocieszeniem dla "Lewego" mógłby być tytuł króla strzelców La Ligi. Polski napastnik zdobył do tej pory 17 bramek, podczas gdy przewodzący klasyfikacji Artem Dowbyk - 20. Lewandowski jest najskuteczniejszym graczem Barcelony, ale mimo to nie brakuje jego krytyków.
Chociaż otoczenie najlepszego polskiego piłkarza przekonuje, że ten nigdzie się nie rusza i spędzi sezon 2024/2025 w Barcelonie, to podobno władze klubu wyobrażają sobie przyszłość bez "Lewego". Nawet Xavi niedawno nie chciał składać deklaracji na temat 35-latka. Nieoficjalnie wiadomo, że sporym obciążeniem dla "Blaugrany" jest rosnąca pensja Lewandowskiego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o polskim bramkarzu. Zobacz, co wyrzucił w trybuny
Odejście Lewandowskiego z Barcelony zrozumiałby Rivaldo. - To świetny napastnik, ale jest już stary. To ważny czynnik - powiedział zdobywca Złotej Piłki z 1999 roku, cytowany przez sport.es.
- Za moich czasów, gdy miałeś już 30 lat, klub zaczynał rozważać możliwość twojej sprzedaży i wystawiał cię na rynek - dodał Brazylijczyk, który opuścił stolicę Katalonii mając dokładnie 30 lat.
Zdaniem Rivaldo, FC Barcelona poradziłaby sobie bez Lewandowskiego. - W obecnych czasach podpisuje się umowy ze starszymi graczami, mającymi po 36 czy 37 lat. Lewandowski sam jest w klubie dopiero od dwóch sezonów. Jednak Barcelona potrzebuje tytułów, a kibice oczekują wzmocnień - stwierdził mistrz świata z 2002 roku.
Były brazylijski piłkarz wskazał też Frenkiego de Jonga jako kolejnego gracza, który powinien opuścić Katalonię. - Coś podobnego dzieje się z de Jongiem. Jest w klubie od pięciu lat, a jego sytuacja opiera się na tym samym scenariuszu. Barcelona musi sprowadzić nowych zawodników. W przypadku de Jonga jest w stanie kupić piłkarzy na tym samym, a nawet lepszym poziomie - ocenił Rivaldo.
Co ciekawe, Rivaldo jest też w stanie uwierzyć, że latem z FC Barcelony odejdzie też Vitor Roque. Brazylijczyk zimą był sprowadzany jako alternatywa dla "Lewego". Szybko okazało się, że nie jest w stanie wejść w buty polskiego napastnika i ostatnimi czasy nie podnosi się z ławki. Zdaniem 52-latka, błędem było ściąganie Roque do Hiszpanii w zimowym okienku transferowym i lepszym rozwiązaniem byłoby poczekanie do startu kolejnej kampanii.
- Roque to zawodnik z wielką przyszłością i jeśli nie będzie grał dla Barcelony, to z pewnością odnajdzie się w innym zespole - podsumował.
Czytaj także:
- Guardiola ma problem. Kluczowy zawodnik opuści najważniejsze mecze sezonu
- Marciniak dostał zakaz od UEFA. Jako jedyny