Drużyna UD Almeria zajmuje ostatnie miejsce w La Lidze i jest już pewna spadku. Z tego względu FC Barcelona była zdecydowanym faworytem czwartkowego spotkania. Ostatecznie Duma Katalonii cieszyła się ze zwycięstwa 2:0, a obie bramki zdobył Fermin Lopez.
Robert Lewandowski pojawił się na boisku w wyjściowym składzie. Nie zapisał jednak na swoim koncie żadnej bramki czy asysty. W 69. minucie kapitana reprezentacji Polski zastąpił Joao Felix.
"Lewy" został surowo oceniony przez hiszpańskie media. Dziennik "Sport" przyznał mu notę 5, najgorszą spośród wszystkich piłkarzy Blaugrany. Polak został określony mianem "ostrożnego".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o polskim bramkarzu. Zobacz, co wyrzucił w trybuny
"Był aktywny przez pierwsze minuty i oddał kilka strzałów, ale potem nie miał już klarownych sytuacji. Na 20 minut przed końcem ponownie został zmieniony. To nie był jego najlepszy wieczór" - napisano w uzasadnieniu.
"Sport" zwrócił także uwagę na to, że Lewandowski oddalił się od wywalczenia Trofeo Pichichi (tytułu króla strzelców). W podobnym tonie oceniono występ Polaka w "Mundo Deportivo". "Wydawało się, że to idealny mecz na ostatnią próbę walki o Pichichi" - stwierdzono.
"Marca" przyznała Lewandowskiemu notę 6. Madrycki dziennik także zwrócił uwagę na to, że 35-latek nie powiększył swojego dorobku strzeleckiego. Na jego koncie ciągle jest 17 goli, a do zakończenia sezonu pozostały już tylko dwie kolejki.
"To drugi mecz z rzędu, w którym nie trafia do siatki. Sprawdził, szczególnie w pierwszych minutach, refleks Maximiano. Obrona Almerii nie dała mu jednak wytchnienia: Cesar Montes, Chumi i Pubill na zmianę go blokowali. Został zduszony. Xavi ponownie posadził go na ławce przed końcem mecz. Nie jest szczęśliwy" - napisano w uzasadnieniu.
Portal eldesmarque.com ocenił Lewandowskiego na "4". Gorszą notę (3) otrzymał Ferran Torres. "Ledwie miał szanse. Zanotował kilka odbiorów z tyłu. Był jednak bardzo kontrolowany i zatrzymywany przez środkowych obrońców Almerii" - stwierdzono w pomeczowej relacji.
Zobacz też:
Legenda polskiej piłki ciężko chora. Potrzebuje pomocy
Brudna gra Barcelony. Celem Lewandowski [OPINIA]