Aleksander Buksa wraca do Genoi. Prawdopodobnie tylko na chwilę

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Thomas Pichler/SEPA.Media / Na zdjęciu: Aleksander Buksa nie wypadł najlepiej na wypożyczeniu w lidze austriackiej
Getty Images / Thomas Pichler/SEPA.Media / Na zdjęciu: Aleksander Buksa nie wypadł najlepiej na wypożyczeniu w lidze austriackiej
zdjęcie autora artykułu

Aleksander Buksa ma za sobą kolejne nieudane wypożyczenie. Strzelił tylko trzy gole w austriackim WSG Tirol i klub poinformował, że 21-latek wraca do Genoi.

W tym artykule dowiesz się o:

Adam Buksa lada moment może udać się na mistrzostwa Europy, a tymczasem jego brat Aleksander ma za sobą kolejny nieudany sezon.

W lipcu 2021 roku Aleksander Buksa został zaprezentowany jako nowy piłkarz Genoi. Przeszedł do tego klubu po wygaśnięciu kontraktu z Wisłą Kraków. "Biała Gwiazda" otrzymała około 200 tys. euro z tytułu ekwiwalentu za wyszkolenie.

Tyle tylko, że Genoa nie dała mu zbyt wielu szans. Skończyło się na marnych czterech meczach. Nie przekonał do siebie trenera i później był wypożyczany. Początkowo do Belgii (Oud-Heverlee Leuven i Standardu Liege), a sezon 2023/24 spędził w austriackim WSG Tirol.

I - mówiąc delikatnie - nie podbił żadnej z tych lig. W Austrii dostał sporo szans, jednak trudno powiedzieć, by się odbudował. Trzy gole w 31 meczach to wynik bardzo słaby, biorąc pod uwagę, że Buksa jest napastnikiem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!

WSG Tirol poinformował, że Buksa wróci do Genoi po okresie wypożyczenia. Obowiązuje go kontrakt do 30 czerwca 2026 roku, ale na dziś trudno sobie wyobrazić, by 21-latek miał nagle zacząć grać w Serie A. Prawdopodobnie po raz kolejny zostanie wypożyczony.

Jego rozwój ewidentnie zmierza w złym kierunku, a przecież Buksa debiutował w polskiej ekstraklasie w wieku 16 lat. Bardzo szybko został okrzyknięty wielkim talentem, wróżono mu wielką karierę, a - póki co - coraz więcej wskazuje na błyskawiczny powrót do Polski.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty