Złe wieści dla Probierza. Kontuzja powołanego piłkarza

Zdjęcie okładkowe artykułu: YouTube / Łączy nas Piłka / Na zdjęciu Michał Probierz
YouTube / Łączy nas Piłka / Na zdjęciu Michał Probierz
zdjęcie autora artykułu

Oliwier Zych, który ma za sobą bardzo dobry sezon w barwach Puszczy Niepołomice, został powołany przez selekcjonera Michała Probierza. Sęk w tym, że 19-latek boryka się z kontuzją.

W środę (29 maja) selekcjoner Michał Probierz ogłosił 29-osobowy skład reprezentacji Polski. Z tego grona zostanie wybranych 26 piłkarzy, którzy pojadą na mistrzostwa Europy w Niemczech. Trener Biało-Czerwonych podał nazwiska czterech bramkarzy, którzy wezmą udział w zgrupowaniu. Trzech z nich będzie branych pod uwagę przy ustalaniu składu, a jeden z nich będzie tylko trenował z kadrą.

Tym piłkarzem jest właśnie Oliwier Zych, który ma za sobą bardzo dobry sezon w barwach Puszczy Niepołomice. Nagrodą dla młodego bramkarza miały być właśnie treningi z kadrą pod okiem najlepszych golkiperów w Polsce.

Sęk w tym, że Zych ma problemy zdrowotne. 19-latek pojawił się na murawie w meczu reprezentacji Polski U-21 z Macedonią Północną, jednak z powodu kontuzji, nie dokończył spotkania.

ZOBACZ WIDEO: Kwiatkowski ostro o kadrze Santosa. "Piłkarze nie wiedzieli, o co mu chodzi"

- To niespotykana sytuacja, że w dzisiejszym spotkaniu zagrało trzech bramkarzy. Oliwier Zych doznał drobnego urazu. Wstał i chciał kontynuować grę. Patrząc jednak na perspektywę zgrupowania pierwszej reprezentacji, nie chcieliśmy ryzykować. Tym bardziej ze względu na pogodę i warunki panujące na boisku - mówił w rozmowie z TVP Sport selekcjoner Adam Majewski.

Polacy na Euro 2024 znaleźli się w grupie D. Biało-Czerwoni swój pierwszy mecz rozegrają 16 czerwca o godzinie 15 z Holandią. Następnie pięć dni później podopieczni Michała Probierza zmierzą się z Austrią, a zmagania w fazie grupowej zakończą starciem z Francją 25 czerwca.

Wcześniej nasi reprezentanci zmierzą się towarzysko z Ukrainą (7 czerwca) i Turcją (10 czerwca).

Zobacz także: Don Carlo po raz piąty. Szczere słowa po finale Najważniejszy moment sobotniej nocy. Setki milionów widzów oglądało to na żywo

Źródło artykułu: WP SportoweFakty