Ostatnim pracodawcą Stanisława Czerczesowa był węgierski Ferencvarosi TC. Współpraca została definitywnie zakończona w lipcu 2023 roku, gdy Madziarowie w szokującym stylu odpadli w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Od tego czasu słynny rosyjski trener, który w latach 2015-2016 poprowadził Legię Warszawa do mistrzostwa i pucharu kraju, pozostawał bez pracy.
Według rosyjskich mediów Czerczesow otrzymywał w ostatnich miesiącach wiele ofert. Pochodziły one jednak przede wszystkim spoza kraju. Mówiło się o Arabii Saudyjskiej, Azerbejdżanie czy Wyspach Owczych. W ostatnich dniach pojawił się nowy kierunek, czyli Kazachstan.
Portal Sport24 już w niedzielę informował, że Czerczesow poleciał do Astany, aby osobiście uczestniczyć w ostatnim etapie negocjacji z kazachską federacją. W poniedziałek Kazachowie pochwalili się w mediach społecznościowych, że Rosjanin poprowadzi ich drużynę narodową.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny błąd w finale! Na szczęście jej wybaczyli
Umowa została podpisana na dwa latach (do zakończenia eliminacji do MŚ 2026), ale może zostać przedłużona na kolejny rok. Według mediów Czerczesow może liczyć na roczne zarobki w wysokości nawet 1,2 mln euro.
Przypomnijmy, że Kazachstan był jesienią zeszłego roku o krok od zakwalifikowania się na Euro 2024. Przegrał jednak decydujący mecz w grupie ze Słowenią (1:2) i wystąpił "tylko" w barażach. W marcu marzenia o występie na mistrzostwach Europy legły w gruzach, gdy w półfinale baraży zdecydowanie lepsza okazała się Grecja (5:0).
Czerczesow z powodzeniem prowadził reprezentację Rosji, którą objął po odejściu z Legii w 2016 roku. Sborna nie była w gronie faworytów organizowanego przez siebie mundialu 2018, ale niespodziewanie dotarła do ćwierćfinału mistrzostw świata. Potem w lipcu 2021 roku odszedł ze stanowiska, gdy reprezentacja Rosji nie wyszła z grupy na Euro.
Według kazachskich mediów Czerczesow ma natychmiast przystąpić do pracy. W czerwcu drużyna narodowa z tego kraju zmierzy się z towarzysko z Armenią i Azerbejdżanem.
Czytaj także:
Borussia szarżowała na połowie Realu. Zabrakło naprawdę niewiele [WIDEO]
Finał LM został przerwany. Ochroniarze nie mogli go złapać