Bramka Polaków nie powinna zostać uznana? "To szukanie dziury w całym"

Twitter / TVP Sport / Moment wykonania autu przed bramką Nicoli Zalewskiego
Twitter / TVP Sport / Moment wykonania autu przed bramką Nicoli Zalewskiego

Podczas poniedziałkowego meczu kontrolnego reprezentacji Polski z Turcją (2:1) nie brakowało kontrowersji. Selekcjoner naszych rywali stwierdził, że decydujący gol był nieprzepisowy. O ocenę sytuacji poprosiliśmy byłego arbitra, Adama Lyczmańskiego.

Reprezentacja Polski w dobrym stylu zamknęła okres gier kontrolnych przed startem Euro 2024. W poniedziałek nasi kadrowicze pokonali Turcję 2:1. Ostatnie spotkanie towarzyskie przed startem turnieju pełne jednak było kontrowersji związanych z decyzjami arbitrów.

Podczas konferencji prasowej Vincenzo Montella zwracał uwagę na sytuację, po której Biało-Czerwoni strzelili zwycięskiego gola. Selekcjoner reprezentacji Turcji uważa, że decydująca bramka autorstwa Nicoli Zalewskiego została niesłusznie uznana.

- Polacy wykonali wrzut z autu o 15 metrów bliżej, a przez to dziesięciu piłkarzy atakowało na sześciu. Pytam, jak można się skutecznie wybronić w 90. minucie w takiej sytuacji? Możemy dyskutować o pierwszej bramce, ale druga była nieprzepisowa - zaznaczał Montella.

Zobaczcie akcję po której padł gol na 2:1

W rozmowie z WP SportoweFakty sytuację wyjaśnił Adam Lyczmański. Sędziowski ekspert przyznał, iż arbiter co prawda mógł zachować się nieco inaczej, ale akurat w tym przypadku nie był to aż tak bardzo poważny błąd.

- Jeśli chodzi o tę sytuację, to nawiązałbym do finału Pucharu Polski i bramki dla Wisły Kraków. Wtedy też rzut wolny był wykonany przez bramkarza kilka lub kilkanaście metrów dalej - mimo wszystko, to się zdarza w piłce nożnej, nie da się tego już cofnąć. To było może jakieś uchybienie, natomiast widzę tutaj szukanie kozła ofiarnego - powiedział.

Ekspert zwraca uwagę, że rywale reprezentacji Polski bezpośrednio po utracie bramki nie mieli większych pretensji do sędziego. Nie zmienia to jednak faktu, że zdaniem Adama Lyczmańskiego, arbiter poniedziałkowego spotkania nie prezentował wysokich standardów.

- Zobaczmy, kiedy pojawiły się protesty - dopiero po jakimś czasie. Po bramce Turcy spuścili głowę w dół, byli zdenerwowani bardziej na siebie niż na tę sytuację. Myślę więc, że to jest szukanie dziury w całym, natomiast faktycznie uchybienie wystąpiło, co kolejny raz wynikało z umiejętności sędziego - podkreślał.

Warto dodać, że na początku drugiej połowy arbiter podjął kontrowersyjną decyzję, pokazując Bartoszowi Salamonowi jedynie żółtą kartę za uderzenie rywala w twarz. Adam Lyczmański stwierdził, iż środkowy obrońca zasłużył na czerwoną kartkę, a cały mecz był przez arbitra prowadzony "chaotycznie".

- Nie wiem, czy nazwać to nonszalancją, czy ten pan podszedł sobie do spotkania na zasadzie, że jest to "friendly" mecz i można go sędziować w ten sposób. Nie podobała mi się jego praca - zakończył Adam Lyczmański.

Reprezentanci Polski z pewnością są już myślami przy pierwszym spotkaniu Euro 2024, w którym zmierzą się z Holandią. Mecz odbędzie się w niedzielę 16 czerwca o godzinie 15:00.

Zobacz też: Kubeł zimnej wody na głowy Polaków. Gorzkie słowa o meczu z Turcją

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor chciał rzucić koszulkę. I zaczęło się szaleństwo

Komentarze (10)
avatar
agrom27
11.06.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
To był mecz towarzyski ledwo wygrany. Turcy pomimo porażki pokazali jako zespół większą jakość piłkarską w zasadzie w każdym elemencie gry. Ktoś w jakimś poście napisał po tych wszystkich kontu Czytaj całość
avatar
brawo Jack
11.06.2024
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Cicho bądź udało się wygrać. Czy sie należało to nie jest ważne. 
avatar
autor_tego_komentarza
11.06.2024
Zgłoś do moderacji
14
2
Odpowiedz
4 Turków nie mogło zatrzymać Zalewskiego, ale to według nich to wina sędziego że stracili gola 
avatar
Szymon777
11.06.2024
Zgłoś do moderacji
9
1
Odpowiedz
wynik mówi że w dobrym stylu , ja mogę powiedzieć że tylko szczęśliwie zakończyli okres przygotowawczy z dwoma wygranymi , ale to nie robi żadnej nadziei przed niedzielnym meczem , oczywiście j Czytaj całość
avatar
albertc
11.06.2024
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
Wrzut z autu wykonany nie z tego miejsca to jedno ale drugie to że Polski reprezentant nie miał prawa wprowadzic do gry rzutu z autu piłki która była poza linia boiskową gdzie on stal bo ta któ Czytaj całość