Dziekanowski się nie wahał. Słowa o "Lewym" jak lodowaty prysznic

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Dariusz Dziekanowski (w kółku) i Robert Lewandowski
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Dariusz Dziekanowski (w kółku) i Robert Lewandowski

- Możemy żałować, że nie zagra. Jednak nie było też tak, że sam wygrywał mecze - mówi WP SportoweFakty Dariusz Dziekanowski o kontuzji Roberta Lewandowskiego. Opowiada też o szansach reprezentacji Polski na Euro 2024.

Kapitan reprezentacji Polski nie dokończył osatatniego sparingu przed Euro 2024, w którym Biało-Czerwoni pokonali Turcję (2:1). Robert Lewandowski musiał zejść z boiska już w pierwszej połowie z powodu urazu. Niestety, we wtorek potwierdziły się fatalne wieści.

Napastnik naszej kadry przeszedł badania. Po około 30 minutach Lewandowski opuścił placówkę w towarzystwie lekarza reprezentacji Jacka Jaroszewskiego. Wyniki wykazały naderwanie mięśnia dwugłowego.

Jest już pewne, że kapitan reprezentacji nie pomoże jej w meczu z Holandią, który odbędzie się w niedzielę 16 czerwca o godz. 15:00. Obecnie trwa walka, by Lewandowski zagrał w spotkaniu z Austrą (piątek, 21 czerwca o godz. 18:00). Ten mecz będzie kluczowy odnośnie ewentualnego awansu do dalszej fazy turnieju.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zabawa na całego. Trener Realu skradł show w Madrycie

Czy bez Roberta Lewandowskiego reprezentacja Polski ma jakiekolwiek szanse na osiągniecie pozytywnego wyniku na tym turnieju?

- Robert Lewandowski w kilkudziesięciu ostatnich meczach kadry zawsze miał duży wpływ na wynik. Był zawodnikiem, który wielokrotnie robił różnicę. Możemy żałować, że nie zagra. Jednak nie było też tak, że Lewandowski sam wygrywał mecze. Grał dobrze, kiedy zespół odpowiednio funkcjonował - ocenia 63-krotny były reprezentant Polski Dariusz Dziekanowski.

Zaznacza jednak, że nasza reprezentacja ma szanse na wygrywanie także bez naszego kapitana. Wymienia kilku zawodników, których stać na to, by przejąć jego rolę w drużynie.

- Robert nie gra przecież na całym boisku. Musimy go zastąpić kimś, kto będzie pełnił rolę napastnika, jak on. Michał Probierz ma takich zawodników. Adam Buksa, Krzysztof Piątek czy Karol Świderski to zawodnicy, którzy powinni zastąpić Roberta i spełnić oczekewania. Stać ich na strzelanie goli. To jest dla nich wielka szansa - tłumaczy.

Robert Lewadnwoski pełni w reprezentacji także rolę kapitana. Wielu zawodników podkreślało, że stanowi często odciążanie dla niektórych piłkarzy, pozwala im odetchnąć psychicznie. Czy brak napastnika nie wpłynie negatywnie na młodszych graczy pod kątem mentalnym?

- Nie ma czegoś takiego jak odciążenie psychiczne w piłce nożnej. Każdy zawodnik ma umiejętności, które chce wnieść w zespół. Brak Lewandowskiego nie odbierze przecież pozostałym piłkarzom ich umiejętności - tłumaczy Dziekanowski.

Jego zdaniem głównym zadaniem Michała Probierza jest wydobycie z zawodników swojego maksimum. Niekoniecznie za to powinien przebudowywać styl drużyny na jeden mecz bez Roberta Lewandowskiego. 

- Kluczem jest to, żeby każdy sprzedał swoje umiejętności, a nie oglądał się na innych, lecz pomagał zespołowi. Każdy marzy o tym, by mieć wkład w zwycięstwo. Będzie się liczyć forma całego zespołu - kończy Dariusz Dziekanowski.

Arkadiusz Dudziak, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
90. minuta, świetna akcja i gol! Zobacz bramkę na wagę zwycięstwa Polaków

Komentarze (73)
avatar
tfalty
12.06.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Dudziak, a może tak trochę rzetelnego dziennikarstwa i powiedzieć kibicom, że jesteśmy słabi, jak nigdy, z Lewym, czy bez. Z Holandią wygraliśmy za kadencji Pana Kazimierza- 50 lat temu. Czytaj całość
avatar
Lekarz Weterynarii
12.06.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mam wprawę .pomogę 
avatar
Raskolnikow
12.06.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Ostatnie 10 meczów w reprezentacji (eliminacje,baraże,towarzyskie)Lewandowskiego to aż 3 gole.ToRobert zaszalał. 
avatar
Andrzej Rubaj
12.06.2024
Zgłoś do moderacji
6
4
Odpowiedz
Dzięki Bogu że nie będzie grał, w tym przypadku zwiększył nasze szanse. 
avatar
teściowa w peło
12.06.2024
Zgłoś do moderacji
14
5
Odpowiedz
Były napastnik w reprezentacji 63 meczów/20 goli (średnia 0,31) bierze się za ocenianie obecnego napastnika (148/82 - średnia 0,55). Tego nawet moja teściowa by nie wymyśliła.