W sezonie 2023/24 Korona Kielce była nad przepaścią i już w zasadzie leciała w dół. Cudem uniknęła spadku, dzięki wyjazdowej wygranej w ostatniej kolejce z Lechem Poznań. Dwa lata temu też nie było kolorowo, bo zespół zakończył rozgrywki z zaledwie czterema punktami przewagi nad strefą spadkową.
- Nie możemy sobie pozwolić, żeby trzeci raz taka sytuacja miała miejsce. Celem jest, żeby przede wszystkim nie ocierać się o strefę spadkową. Żaden z zespół w Ekstraklasie nie wygra wszystkich meczów i my też takich celów nie możemy sobie stawiać. Nie możemy nagle oczekiwać, że Korona będzie walczyć o mistrzostwo Polski. Uważam, że mamy bardzo dobrą kadrę, dokonamy jeszcze transferów i wzmocnimy sztab szkoleniowy, co pozwoli nam w sposób bezpieczny funkcjonować na poziomie Ekstraklasy i nie martwić się o to, kiedy wyjdziemy ze strefy spadkowej - mówił nowy prezes Korony Karol Jakubczyk na konferencji prasowej.
W środę Korona zaprezentowała nowego dyrektora sportowego. Został nim Paweł Tomczyk, w przeszłości m.in. dyrektor sportowy Rakowa Częstochowa. Zaczął działać od razu, ale klub z Kielc jeszcze nie poinformował o nowych transferach. Nie jest jeszcze znana kadra zespołu, ani ostateczny kształt sztabu szkoleniowego.
ZOBACZ WIDEO: Była ósma sekunda meczu. Niewiarygodny strzał z 60 metrów
- Najpierw musimy skompletować sztab szkoleniowy i uzupełnić kadrę pierwszego zespołu. Sztab już się kształtuje, jesteśmy w trakcie rozmów i myślę, że w najbliższych dniach dołączą do nas nowe osoby. Staramy się też jak najszybciej zakontraktować nowych piłkarzy, zależy nam, by okres przygotowawczy odbywał się z pełną kadrą, a przynajmniej z większą częścią - powiedział Jakubczyk.
Wkrótce klub ma ogłosić listę zawodników, z którymi nie wiąże przyszłości. To powinno być jasne przed pierwszym treningiem, który zaplanowano na najbliższą sobotę. Czasu jest więc niezbyt dużo.
Dyrektor Tomczyk skupia się na rozmowach z zawodnikami, z kolei prezes Jakubczyk odpowiada za pozyskiwanie sponsorów. M.in. po to, by spłacić zaległości. Te - jak przedstawił - kształtują się następująco: zobowiązania długoterminowe wynoszą 10 milionów i 400 tys. złotych, a krótkoterminowe około 800 tys. złotych.
Budżet Korony będzie podobny do tego z poprzedniego sezonu, czyli na poziomie 27-28 milionów złotych.
- Po dokonaniu wyliczeń jest to budżet przez nas osiągalny, pozwalający rywalizować na poziomie Ekstraklasy, by cel sportowy został zrealizowany. Problemy finansowe od lat ocierają się o Koronę, temat finansów cały czas powraca - powiedział prezes Jakubczyk.
- Postawiono przede mną cel: doprowadzenie do samofinansowania się klubu i zrobię wszystko, żeby tak było - dodał.
CZYTAJ TAKŻE:
Nie zostawił na Marciniaku suchej nitki. Gwiazda Holandii tłumaczy
Oficjalnie. Legia traci wielki talent