Włoskie media od kilku dni rozpisują się na temat przyszłości Wojciecha Szczęsnego. Jak już informowaliśmy, Juventus FC zamierza stawiać na Michele Di Gregorio. 26-letni golkiper Monzy ma zostać pozyskany za ok. 20 mln euro.
To zaś oznacza, że Szczęsny - dotychczas niekwestionowany numer 1 - może sobie szukać nowego klubu. Fabrizio Romano wskazywał na kierunek arabski. To on jako pierwszy podał informację o zainteresowaniu ze strony Al-Nassr i kosmicznej ofercie dla bramkarza, opiewającej na 20 mln euro za sezon (więcej TUTAJ>>).
Polak - zdaniem włoskich mediów - zgodził się na jej przyjęcie. Gdy wydawało się, że transfer Szczęsnego do klubu, w którym występuje Cristiano Ronaldo, jest już na ostatniej prostej, pojawiły się komplikacje. "Są problemy i transakcja może być zagrożona" - napisał w czwartek Romano na portalu X. Transfer miał zostać zablokowany przez saudyjski fundusz PIF.
ZOBACZ WIDEO: Co się dzieje z Robertem Lewandowskim? "Kadra musi to wyrzucić z głowy"
Z kolei inny włoski dziennikarz Rudy Galetti przekazał, że na czele listy życzeń Al-Nassr wcale nie znajduje się reprezentant Polski, lecz Brazylijczyk Alisson z Liverpool FC (więcej TUTAJ>>).
Sytuacja najwyraźniej jest dynamiczna. Oto bowiem kolejny dziennikarz z Włoch, Nicolo Schira, podał w piątek nowe informacje ws. przyszłości Szczęsnego. Jego zdaniem negocjacje znów się toczą.
"Trwają rozmowy między Al-Nassr i Juventusem w sprawie kwoty odstępnego za transfer Wojciecha Szczęsnego do saudyjskiego klubu. Gotowy kontrakt dla Polaka do 2026 roku, z pensją 20 mln euro (za sezon - przyp. red.). Umowa mogłaby również obejmować opcję na rok 2027" - poinformował na portalu X Nicolo Schira.
Szczęsny przebywa obecnie z reprezentacją Polski w Niemczech. W niedzielę (16.06) prawdopodobnie wystąpi od początku w spotkaniu z Holandią, w pierwszej kolejce fazy grupowej Euro 2024.
Czytaj także: Powstanie film dokumentalny o kolejnej gwieździe reprezentacji