Reprezentacja Polski nie zdołała zdobyć choćby punktu w pierwszym meczu Euro 2024. Biało-Czerwoni wyszli na prowadzenie we wczesnym etapie spotkania, wykorzystując stały fragment gry. Holendrzy potrzebowali jednak tylko 13 minut, aby doprowadzić do wyrównania, a stało się to po rykoszecie - piłka odbiła się od Bartosza Salamona.
To także on znalazł się w centrum uwagi pod koniec spotkania, gdy Biało-Czerwoni stracili drugą bramkę. Zawodnik Lecha Poznań nie zdołał zablokować strzału Wouta Weghorsta, który chwilę wcześniej zameldował się na murawie. To był decydujący moment tego spotkania, który przeważył o tym, że to Holandia zainkasowała komplet punktów.
Mimo porażki, reprezentacja Polski była mocno chwalona za swoją grę. Biało-Czerwoni nie przestraszyli się wyżej notowanego rywala, co w swoich mediach społecznościowych zauważył także Adam Małysz.
ZOBACZ WIDEO: Raport z Hamburga. "Spotkanie mogło być rozstrzygnięte po kwadransie"
"Szkoda... przegrywamy z Holandią 2:1, ale brawo panowie. Naprawdę bardzo ładny mecz - walka do samego końca" - napisała legenda polskich skoków narciarskich.
Teraz przed Polakami mecz z Austrią, który odbędzie się w piątek 21 czerwca w Berlinie. Pięć dni później Polacy zagrają z Francją.
Czytaj także:
Twierdził, że Polska nie ma szans na awans. Oto co mówi już po meczu
Trzy słowa. Tak Lewandowski zareagował po meczu z Holandią