Euro 2024 nie mogło rozpocząć się gorzej dla Kyliana Mbappe. Francuski napastnik doznał pechowej kontuzji w poniedziałkowym starciu z Austrią. W 85. minucie gry w trakcie walki o górną piłkę nadział się na bark Kevina Danso. 25-latek upadł na murawę i zalał się krwią.
Po zakończeniu spotkania przeszedł badania, które wykazały, że wskutek zderzenia z rywalem doznał złamania nosa. Francuska Federacja Piłkarska (FFF) poinformowała później, że nie ma potrzeby, by gwiazdor przeszedł natychmiastową operację. Dla napastnika zostanie za to przygotowana specjalna maska ochronna.
Tematem numer jeden mediów sportowych we Francji stało się to, czy Mbappe zagra w najbliższych meczach Euro 2024 przeciwko Holandii i Polsce. Dziennikarze podają sprzeczne informacje, jednak francuski obóz nie wydał na ten temat żadnego komunikatu. Tymczasem sam zainteresowany wziął udział w środowym treningu "Trójkolorowych", a nagranie z jego udziałem pojawiło się na oficjalnym koncie reprezentacji Francji w serwisie X.
Na krótkim filmie widać, że na nos Mbappe założono kilka plastrów. Wydaje się on jednak być w znacznie lepszym stanie niż tuż po zderzeniu z Danso, a oprócz opatrunku ciężko doszukać się innych śladów złamania.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Najważniejszy dzień dla Roberta Lewandowskiego
Środowy trening Francuzów relacjonował serwis rmcsport.com. Jak czytamy w zamieszczonej na jego stronie relacji live, Mbappe nie wziął udziału w zajęciach z resztą kolegów. 25-latek trenował indywidualnie, wykonał kilka przebieżek, a także ćwiczył strzały na bramkę.
Sam 25-letni napastnik w środę zabrał też głos w mediach społecznościowych. Mbappe zamieścił na Instagramie swoje zdjęcie meczowe, które opatrzył krótkim komentarzem o następującej treści:
"Bez ryzyka nie ma zwycięstw" - napisał.
Słowe te wydają się wskazywać na to, że Mbappe pojawi się na boisku, by pomóc kolegom w kolejnych meczach grupowych. Czas pokaże jednak, czy te zapowiedzi znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości.
ZOBACZ WIDEO: "Najsilniejszy selekcjoner od lat". Jest pod wrażeniem Michała Probierza
Czytaj też:
Zapytali go o kadrę za Michniewicza. Sam wypalił "antyfutbol"
"Wymiata". To piszą eksperci po meczu reprezentacji Niemiec