Tuż przed Euro 2024 Arkadiusz Milik doznał kontuzji w towarzyskim meczu z Ukrainą i wypadł z kadry Michała Probierza na turniej. 30-letni napastnik ostatecznie pojechał jednak do Niemiec i dołączył do grona ekspertów TVP.
Ostatnio wiele mówiło się o tym, że Polak zmieni barwy klubowe. Sam Milik na antenie TVP odniósł się do tematu swojej przyszłości i zadeklarował, że chce zostać w Turynie.
- Ja mam jeszcze dwa lata kontraktu (z Juventusem - przyp. red.) Chcę zostać, czuję się tam bardzo dobrze. Wiadomo, że życie pisze różne scenariusze, ale z tego co wiem, to zostanę na następny sezon - mówił.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Nie podoba mu się wizja Szczęsnego. "Mam mieszane uczucia"
Włoski dziennik "Tuttosport" podał jednak zgoła inne doniesienia na temat przyszłości Milika. Według jego dziennikarzy 30-latek nie jest kluczowym ogniwem dla nowego trenera "Starej Damy" Thiago Motty. Z tego powodu może być on częścią wymiany na linii Juventus - OGC Nice.
Media z Półwyspu Apenińskiego donoszą, że jednym z priorytetów transferowych "Starej Damy" ma być 23-letni środkowy pomocnik Khephren Thuram. Francuz w tym sezonie zaliczył 29 występów dla klubu z Nicei, w których zdobył jedną bramkę i zaliczył jedną asystę. Jego obecna umowa obowiązuje do końca czerwca 2025 roku. Portal transfermarkt wycenia go na 35 milionów euro. (więcej: TUTAJ)
"Tuttosport" informuje, że Milik może trafić do Nicei, by w ten sposób obniżyć kwotę, jaką Juventus będzie musiał zapłacić za Thurama. Klub z Lazurowego Wybrzeża miał już wykazać wstępne zainteresowanie polskim napastnikiem.
"Milik nie znajduje się w gronie zawodników niezbywalnych. Może stać się kluczem do obniżenia ceny Thurama. Polak może być wart ok. 8 mln euro. Gdyby Juventus go sprzedał, musiałby poszukać nowego dublera dla Dusana Vlahovicia. Moise Kean nie znajduje się w planach Thiago Motty" - czytamy w "Tuttosport".
Przypomnijmy, że reprezentant Polski przybył do Turynu w sierpniu 2022 roku. W tym sezonie dla swojego klubu rozegrał 36 meczów we wszystkich rozgrywkach. Zdobył w nich 8 bramek i dołożył jedną asystę.
Czytaj też:
Polski pomocnik się nie zatrzymuje. Kolejny sygnał dla Michała Probierza
Piłkarze byli załamani. Probierz miał do nich krótki przekaz