Niewyobrażalna tragedia. Zginął z całą rodziną w Strefie Gazy

Twitter / leylahamed / Na zdjęciu: Ahmad Abu al-Atta (z prawej)
Twitter / leylahamed / Na zdjęciu: Ahmad Abu al-Atta (z prawej)

W wyniku izraelskiego nalotu wraz z najbliższymi zginął Ahmad Abu al-Atta. Pochodzący z Palestyny zawodnik miał 34 lata.

Od 7 października w izraelskiej ofensywie wojskowej zmarło kilkadziesiąt tysięcy Palestyńczyków, w tym ponad 300 sportowców, sędziów i działaczy sportowych. Ze Strefy Gazy napływają kolejne tragiczne informacje.

Palestyński Związek Piłki Nożnej w oficjalnym komunikacie przekazał, że zmarł Ahmad Abu al-Atta. Obrońca Ahli Gaza Club zginął we własnym domu razem z żoną Rubą Esmael Abu al-Atta, która pracowała w szpitalu, a także dwójką dzieci.

Agencja "Reuters" dodała, że do nalotu na ich rodzinny dom miało dojść w miniony piątek (21 czerwca). Środowisko sportowe opłakuje śmierć piłkarza, który miał zaledwie 34 lata. "W tym momencie nie da się zliczyć wszystkich strat, jakie palestyńska piłka nożna i sport poniosła z rąk okupanta" - napisała w serwisie X Leyla Hamed.

Lewy defensor przez całą piłkarską karierę występował w rodzimej lidze. Ahmad Abu al-Atta zanim w maju 2018 roku trafił do Ahli Gaza Club, reprezentował barwy takich drużyn, jak Ittihad Al-Shajaiya, Al-Sadaqa SC, Zeitoun Club, Al-Tuffah SC czy Gaza SC.

Czytaj więcej:
Dramatyczne chwile w Stuttgarcie. Nagle nastała głucha cisza