Nagranie z treningu rozwścieczyło kibiców. Młody gwiazdor odsunięty

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Photo by Sebastian Frej/MB Media/Getty Images/ x.com/hanoglu_hakan / Na zdjęciu: Arda Guler (w ramce: sytuacja z treningu reprezentacji Turcji na Euro 2024)
Getty Images / Photo by Sebastian Frej/MB Media/Getty Images/ x.com/hanoglu_hakan / Na zdjęciu: Arda Guler (w ramce: sytuacja z treningu reprezentacji Turcji na Euro 2024)
zdjęcie autora artykułu

Nastroje w reprezentacji Turcji na Euro 2024 nie są najlepsze. Po konfliktowej sytuacji na jednym z treningów kibice zaczęli domagać się zwolnienia selekcjonera.

Turcy świetnie rozpoczęli Euro 2024 na niemieckich boiskach, zwyciężając w swoim pierwszym meczu Gruzję (3:1). W drugim występie - z Portugalią - nie było już tak dobrze. Zespół prowadzony przez selekcjonera Vincenzo Montellę przegrał (0:3) i trochę skomplikował sobie sprawę awansu do 1/8 finału.

W środę (26.06) turecki zespół zmierzy się z Czechami, którzy nie stracili jeszcze szans na awans. Z obozu Turków napływają jednak niepokojące informacje.

Do sieci wyciekło nagranie z treningu, na którym widać, jak Montella odbiera Ardzie Gulerowi znacznik i nie pozwala młodej gwieździe Realu Madryt na udział w gierce (patrz wideo poniżej). Potem 19-letni Guler, który zdobył przepiękną bramkę przeciwko Gruzinom, ćwiczył indywidualnie, a... w Turcji zawrzało.

Do tego stopnia, że pojawiły się głosy kibiców i ekspertów, domagające się zwolnienia włoskiego szkoleniowca. Działacze tureckiej federacji byli zmuszeni wydać oświadczenie w tej sprawie, by uspokoić nastroje przed arcyważnym pojedynkiem z Czechami.

"Doszło do porozumienia. Arda Guler trenował indywidualnie w celu jak najlepszego przygotowania się do meczu z Czechami" - podkreślono w komunikacie do mediów.

Zobacz: Musisz posłuchać, jak dziennikarz TVP zareagował na bramkę Turków Tureckie "Złote dziecko". Arda Guler miał rozkwitnąć u boku Lewandowskiego

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Ekspert mówi wprost. "Pierwsi robiliśmy krok, aby ugrać coś więcej i dostawaliśmy gonga"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty