Zdecydowanym faworytem w tej parze 1/8 finału Euro 2024 była reprezentacja Hiszpanii. Jednak tegoroczne mistrzostwa Europy pokazały już, że sensacji nie brakuje. Największą sprawił rywal Hiszpanów - Gruzja. Zespół prowadzony przez Willy'ego Sagnola wyszedł z grupy, pokonując po drodze Portugalię 2:0.
Jednak na 1/8 finału skończył się piękny sen Gruzinów. W 18. minucie objęli oni prowadzenie po samobójczym golu Robina Le Normanda. Później hiszpańscy piłkarze strzelali już tylko do bramki Gruzinów. Mecz zakończył się wynikiem 4:1.
Bramki dla Hiszpanii zdobyli Rodri, Fabian Ruiz, Nico Williams i Dani Olmo. Po meczu zarówno kadrowicze, jak i kibice świętowali awans do ćwierćfinału.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": Selekcjoner problemem Anglii? "Formuła się wyczerpała"
Hiszpańscy fani na długo zostali na trybunie stadionu w Kolonii. W pewnym momencie musiała zareagować ochrona. Stewardzi pojawili się na sektorze, co udokumentował w mediach społecznościowych dziennikarz weszlo.com Szymon Janczyk. Kibice dosłownie zostali wyrzuceni ze stadionu w Kolonii.
Teraz reprezentacja Hiszpanii przygotowuje się do kolejnego meczu w ramach Euro 2024. W ćwierćfinale zagra z Niemcami. Mecz odbędzie się 5 lipca w Stuttgarcie, a jego początek wyznaczono na godzinę 18:00.
Czytaj także:
Jego ojciec reprezentował inny kraj, a syn robi furorę na Euro 2024. Poznajcie wielką gwiazdę Gruzinów
Jude Bellingham uratował Anglię! Co za trafienie gwiazdy Realu Madryt