Francuzi przyjechali na Euro 2024 jako jedni z faworytów do końcowego triumfu. Choć w dalszym ciągu utrzymują się w tym gronie, prezentowana przez nich postawa pozostawia wiele do życzenia. W fazie grupowej wygrali z Austrią za sprawą samobójczej bramki rywali, zremisowali bezbramkowo z Holandią, a mecz z Polską zakończyli wynikiem 1:1 po bramce z rzutu karnego.
W meczu 1/8 finału z Belgią zawodnicy Didiera Deschampsa również zaprezentowali się bez błysku. Wygrali co prawda 1:0, ale korzystny wynik ponownie dało im samobójcze trafienie, którego autorem był Jan Vertonghen. Na reprezentację Francji, czyli wicemistrzów świata, spadła fala krytyki po tak fatalnych występach.
Do zarzutów o słabą grę postanowił odnieść się na konferencji prasowej asystent Deschampsa Guy Stephan. - Nigdy nie mówiliśmy, że to będzie spacerek, że wygramy wszystkie mecze. Pamiętam moją reakcję po losowaniu. Powiedziałem "bądźmy ostrożni". Im bardziej możemy zwiększyć intensywność, tym lepiej, ale musimy znaleźć skuteczność. Nie będziemy tego ukrywać, mamy deficyt na tym poziomie. Ale jesteśmy zdolni do wspólnych działań. Mamy też bardzo solidną obronę. Są pozytywy - skwitował.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Cristiano Ronaldo pokazał ludzką twarz. "Jest w porządku gościem"
Drugi trener Francji stanął również w obronie wicekapitana Antoine'a Griezmanna, który na ten moment nie zaprezentował zbyt wiele na tej imprezie. - Mówimy o zawodniku, który ma na koncie 133 występy, który strzelił 44 gole, który do marca ubiegłego roku rozegrał ponad 80 meczów z rzędu w reprezentacji Francji. Zawodnik, którego nieobecności żałowano w marcu. Nie będziemy tego dzisiaj kwestionować. Jest graczem kolektywnym, bardzo subtelnym w swojej grze. Myślę, że nie zasłużył na krytykę, którą otrzymał - ocenił wprost.
Nawiązał również do obecnej dyspozycji Kyliana Mbappe, który z powodu kontuzji nosa gra z maską na twarzy. Napastnik reprezentacji Francji sam mówił, że przeszkadza mu ona w grze na najwyższym poziomie. - Wszyscy bagatelizowaliśmy jego złamany nos. To nie wyjaśnia wszystkiego, ale szok jest traumatyczny. Próbuje gry z maską, ale nie jest to łatwe. Jest to trudne dla widzenia peryferyjnego. Miał też trochę męczącą końcówkę sezonu - podsumował, dodając, że Mbappe jest bardzo ważnym ogniwem zespołu.
W ćwierćfinale Euro 2024 Francja zmierzy się z Portugalią, która również nie prezentuje w Niemczech najlepszej wersji siebie. Mecz ten odbędzie się w piątek 5 lipca o godzinie 21:00 na Volksparkstadion w Hamburgu.
Zobacz także:
Odpadli z Euro 2024 i w takim stanie zostawili szatnię
Co dalej z Marciniakiem? "To decyzja geopolityczna"