Sprawa rozpoczęła się w sierpniu 2021 roku, kiedy Śląsk rozgrywał mecz na swoim stadionie przeciwko Hapoelowi Beer Szewa (2:1) w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Konferencji. Na trybunach odpalono wtedy race, a zadymienie było tak duże, że uniemożliwiało kontynuowanie gry przez pewien czas.
Sędzia przerwał spotkanie, a piłkarze zeszli na kilka minut do szatni (więcej przeczytasz TUTAJ). Kilka dni później Unia Europejskich Związków Piłkarskich (UEFA) zadecydowała o karze dla wrocławian - zamknięciu trybuny B (najbardziej zagorzałych kibiców klubu - przyp. red) na następne starcie w europejskich pucharach.
To przypadnie... 1 sierpnia. Wtedy Śląsk zmierzy się w rewanżu z Riga FC w drugiej rundzie eliminacji do Ligi Konferencji.
Kara nie przepadła. Wrocławski klub poinformował, że trybuna B będzie zamknięta. "Doping zostanie przeniesiony na trybunę D. Z tego powodu maksymalna pojemność stadionu będzie o około 12,5 tysiąca krzesełek mniejsza niż podczas innych meczów" - czytamy w komunikacie.
Śląsk Wrocław rozpocznie walkę w eliminacjach do Ligi Konferencji już 25 lipca. Tydzień później odbędzie się wspomniany rewanż na Tarczyński Arena.
Zobacz też:
Najskromniejszy piłkarz świata. Francuski czołg zatrzyma hiszpańskie Ferrari?
Legenda Barcelony dla WP: Jestem nim zachwycony. Zasłużył na największe brawa
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro": Gorzkie słowa o Cristiano Ronaldo. "Osłabił reprezentację Portugalii"