Odejście Kristoffera Velde, Filipa Marchwińskiego i Jespera Karlstroma pozostawiły olbrzymią wywrę w składzie Lecha Poznań. Co prawda klub pozyskał już jednego skrzydłowego Daniela Hakansa z drugoligowej norweskiej Valerengi, natomiast trudno powiedzieć, by kadra zespołu była skompletowana.
Kolejne transfery są jedynie kwestią czasu. Tym razem tropy prowadzą do Bułgarii. A konkretnie do Botewu Płowdiw, gdzie dyrektorem sportowym jest Polak Artur Płatek.
Jak informuje portal tribunaplovdiv.bg, "Kolejorz" jest zainteresowany skrzydłowym z Nigerii Samuelem Akere.
Akere ma ważny kontrakt z Botewem do 30 czerwca 2026 roku. W poprzednim sezonie rozegrał 35 spotkań - strzelił 6 goli i dorzucił 4 asysty. W obecnym sezonie wystąpił już w siedmiu spotkaniach (liga plus eliminacje Ligi Europy) i może pochwalić się jedną asystą.
Co ciekawe, w maju tym zawodnikiem interesowała się Legia Warszawa, ale ostatecznie do konkretów nie doszło.
Wspomniane źródło twierdzi, że najpierw Lech interesował się Umehem Emmanuelem, lecz zawodnik wybrał bardziej korzystną dla siebie propozycję z FC Zurich.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zabawa Lewandowskiego na treningu. Co za technika!
CZYTAJ TAKŻE:
"Here we go!". Wielki transfer FC Barcelony
Lewandowski o nastawieniu do kolejnego sezonu. "Moje ciało dało mi znać"