Więź łącząca Sergiego Roberto z FC Barceloną trwała przez 18 lat. W 2006 roku dołączył on do katalońskiego klubu, wówczas oczywiście do grup młodzieżowych, a w kolejnych latach przebijał się regularnie przez kolejne kategorie wiekowe.
Wreszcie za czasów Pepa Guardioli Roberto zadebiutował w pierwszym zespole i od tego czasu był mniej lub bardziej istotną częścią drużyny. Miewał w swojej karierze w Blaugranie naprawdę istotne momenty.
Teraz jednak ta historia się zakończyła. Zarówno klub, jak i sam zawodnik potwierdzili rozstanie. Kontrakt byłego już kapitana Barcy wygasł wraz z końcem czerwca i ostatecznie nie zostanie przedłużony.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Thierry Henry dał popis! Zobacz szalony taniec trenera Francji
Nie jest teraz powiedziane, gdzie trafi zawodnik. Media mówiły o zainteresowaniu ze strony m.in. Girony, ekip z Arabii Saudyjskiej, czy też klubów z włoskiej Serie A. Zatem na brak ofert raczej nie będzie narzekał.
Kibice Barcelony z pewnością zapamiętają go najbardziej z jego gola przeciwko Paris Saint-Germain. To właśnie on strzelił bramkę na 6:1 i tym samym przypieczętował chyba najbardziej spektakularną remontadę w historii Ligi Mistrzów.
Czytaj też:
Były trener Wisły stracił pracę po miesiącu. Szokujące kulisy odejścia
Bayern rezygnuje z dużego transferu. Reprezentant Niemiec nie trafi do Bawarii