24-letni piłkarz choruje na raka. To zrobili jego klubowi koledzy

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Kalmar FF / Na zdjęciu: Markus Heman
Twitter / Kalmar FF / Na zdjęciu: Markus Heman
zdjęcie autora artykułu

24-letni Markus Heman walczy ze złośliwym nowotworem. Piłkarz może liczyć na wsparcie swoich kolegów z drużyny Kalmar FF. Zawodnicy ścięli swoje włosy, a gdy zobaczył to Heman, zalał się łzami.

W tym artykule dowiesz się o:

24-latek miesiąc temu usłyszał przerażającą diagnozę. W czerwcu czuł ból po prawej stronie brzucha, ale dolegliwości minęły. Szybko jednak wróciły i piłkarz przeszedł badania. Lekarze potwierdzili, że Markus Heman choruje na agresywną postać nowotworu.

- W czerwcu zacząłem odczuwać ból. Zastanawiałem się, co to jest, ale ból zniknął i wszystko toczyło się dalej. Potem przyszło znowu i nie puściło. Udałem się na pogotowie i poproszono mnie na umówienie się na wizytę w ośrodku zdrowia. Po badaniach lekarze stwierdzili, że to na 90 procent rak. 11 lipca otrzymałem potwierdzenie tej diagnozy - mówi Heman dziennikowi aftonbladet.se.

- Ta diagnoza to był szok. Mam 24 lata, przez całe życie uprawiam sport, odpowiednio się odżywiam. Rak nie jest czymś, czego się spodziewasz. Kiedy czujesz stres w pracy, możesz pomyśleć o wrzodach żołądka. Szaleństwem byłoby mówić, że masz raka - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Thierry Henry dał popis! Zobacz szalony taniec trenera Francji

Życie młodego piłkarza zmieniło się w jednej chwili. Heman przechodzi chemioterapię. Może liczyć na wsparcie wielu osób. Na wyjątkowy gest zdobyli się jego koledzy z drużyny Kalmar FF. Wszyscy zgolili włosy. Gdy Heman wszedł do szatni i zobaczył swoich przyjaciół z zespołu, zalał się łzami. Nagranie można zobaczyć poniżej.

- To są wspaniałe chłopaki. Było mnóstwo łez, ale i radości. To zabawne, że stało się to tak duże. To naprawdę miły gest ze strony kolegów - powiedział. O filmie i całej akcji nic nie wiedział. W trudnych chwilach może liczyć nie tylko na rodzinę, ale też na graczy Kalmar FF.

- Cały klub dał mi dużo wsparcia. Pomogło mi to w tym, żeby poczuć, że da się przez to przejść. Oni też borykają się z trudnymi uczuciami, ale dzisiaj napawają mnie optymizmem. Jesteśmy pewni, że przejdziemy przez to razem - dodał.

Za Hemanem już miesiąc leczenia. Cieszy się z tego, że ma wsparcie wśród klubowych kolegów i nie został z chorobą sam. Wie, że rozgrywa najtrudniejszy mecz w swoim życiu.

- Koledzy z drużyny bardzo mnie wspierają. To, co robią, jest niesamowite. Wszystko, począwszy od golenia głów, poprzez tatuaże, a kończąc na wsparciu codziennie. Nie mam słów, by to opisać. To moi najlepsi przyjaciele. Niesamowici ludzie. Czuję radość, mając takie wsparcie kolegów z drużyny. Pośrodku tego wszystkiego czuję się szczęśliwy, że każdego dnia mam wokół siebie tak wielu fantastycznych ludzi - zakończył.

Klub prowadzi też zbiórkę środków na leczenie swojego piłkarza. A to nie jest proste. Heman co trzy tygodnie przechodzi chemioterapię. Leczy się w najlepszym ośrodku onkologicznym w Szwecji. We wrześniu ma przejść badania, które sprawdzą, czy chemioterapia przynosi pożądany efekt.

Czytaj także: FC Barcelona rozbita przed startem sezonu! Bezbarwny występ Roberta Lewandowskiego Piast Gliwice nie wykorzystał szansy. Cenna zdobycz Gieksy

Źródło artykułu: WP SportoweFakty