Mbappe przyleciał do Warszawy. Padniesz, gdy poznasz cenę jego zegarka

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Chris Ricco / Na zdjęciu: Kylian Mbappe
Getty Images / Chris Ricco / Na zdjęciu: Kylian Mbappe
zdjęcie autora artykułu

Real Madryt zawalczy w środę na PGE Narodowym w Warszawie z Atalantą Bergamo o Superpuchar UEFA. Do Polski przyleciały zatem wielkie gwiazdy, w tym Kylian Mbappe. Z zegarkiem wartym fortunę.

W tym artykule dowiesz się o:

Kylian Mbappe w środowy wieczór oficjalnie zadebiutuje w nowych barwach. Jego Real Madryt na PGE Narodowym w Warszawie zmierzy się z Atalantą Bergamo, a stawką będzie pierwsze trofeum w tym sezonie - a mianowicie Superpuchar Europy.

To wielkie wydarzenie. Francuski napastnik przykuł oczywiście uwagę mediów. Ledwo, co opuścił samolot, a był już fotografowany. Mbappe jednak jest oswojony ze sławą i prezentował się bardzo szykownie.

Gwiazdor "Królewskich" był ubrany w idealnie skrojony, czarny garnitur. Do tego biała koszula, czarny krawat, okulary przeciwsłoneczne oraz nieodłączny dodatek - luksusowy zegarek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata

Gdy dokładnie przyjrzymy się, na nadgarstku jednego z najlepszych piłkarzy na świecie możemy dostrzec Hublot Big Bang 44mm. Ten model jest wart krocie, a za jego równowartość... kupimy sobie mieszkanie.

Ile kosztuje to cacko? Lepiej usiądźcie. Cena rynkowa wynosi około 265 tysięcy złotych. Gdyby ktoś dysponował taką kwotą, mógłby sprawić sobie spokojnie dwupokojowe lokum poza Warszawą.

Kylian Mbappe nie musi jednak oszczędzać, bo jest jednym z najlepiej opłacanych zawodników. Nie dość, że w Paris Saint-Germain zarobił krocie, to jeszcze dochodzi do tego lukratywny z Realem Madryt, a także liczne współprace poza boiskiem, które zapewniają mu dostatnie życie.

Finał Superpucharu UEFA pomiędzy Realem Madryt i Atalantą Bergamo odbędzie się 14 sierpnia (środa) o godzinie 21:00.

---> Oczy na Warszawę. Mecz, jakiego w Polsce nie było ---> Pech po przyjeździe do Polski. Kontuzja gwiazdy Realu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty