"Brak szacunku". Hajto chce kary dla trenera Legii

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Polsat Sport / Na zdjęciu: Tomasz Hajto
Twitter / Polsat Sport / Na zdjęciu: Tomasz Hajto
zdjęcie autora artykułu

Zachowanie Goncalo Feio po meczu el. LKE z Broendby zbulwersowało Tomasza Hajtę. - Nie możemy sobie na to pozwolić - mówi były piłkarz.

- Wierzę w to, że Komisja Dyscyplinarna PZPN zrobi z tym porządek. Ja to mówię jako były polski piłkarz i trener, który też ma licencję UEFA Pro. Ja nigdy nie zrobiłem takiego gestu. Gdybym ja coś takiego zrobił, to gwarantuję, że dla przykładu zostałbym zawieszony na trzy miesiące - mówił na antenie Polsatu Sport Tomasz Hajto.

62-krotny reprezentant Polski (w latach 1996-2005), obecnie ekspert i komentator futbolu, nie krył oburzenia tym, co po czwartkowym (15.08) meczu rewanżowym III rundy el. Ligi Konferencji Europy Legia Warszawa - Broendby IF (1:1, w dwumeczu 4:3) zrobił Goncalo Feio.

Szkoleniowiec Wojskowych po ostatnim gwizdku sędziego pokazał duńskim kibicom... dwa środkowe palce (więcej TUTAJ). Portugalczyk z pewnością nie uniknie kary ze strony UEFA.

- Ciekawe, co zrobimy z Feio. Nie możemy sobie na to pozwolić. Bo to nie jest brak szacunku do kibiców i przeciwników. To jest brak szacunku do innych trenerów w Polsce - podkreślił Hajto.

34-letni Feio podczas pomeczowej konferencji prasowej był wyraźnie wzburzony. Najpierw zbył jednego z dziennikarzy, który pytał go o powody obscenicznego gestu, a potem miał pretensje do przedstawicieli mediów, że w trakcie meczu w Danii nikt nie zauważył, iż ławka rywali prowokowała Legię (więcej TUTAJ).

Zobacz: Szok. Trener gości ujawnił, co powiedział im szkoleniowiec Legii "Nie życzę sobie tego". Kłótnia trenera Legii na konferencji

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Można oglądać bez końca. Bramka stadiony świata

Źródło artykułu: WP SportoweFakty