W ostatnich tygodniach Liverpool FC się nie wzmacnia, a można powiedzieć, że dzieje się wręcz przeciwnie. Pojawia się dużo informacji dotyczących możliwych odejść z zespołu, co jeszcze dodatkowo osłabiłoby drużynę.
Niedawno coraz częściej zaczęły pojawiać się informacje o możliwym odejściu Luisa Diaza. W mediach nawet w pewnym momencie powiedziano, że Kolumbijczyk jest już praktycznie dogadany z Manchesterem City.
Jednak dość szybko zostało to zdementowane przez innych dziennikarzy. Teraz wszystko wskazuje na to, że skrzydłowy w ogóle nie odejdzie z klubu. Takie informacje przekazał trener The Reds, Arne Slot.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Thierry Henry dał popis! Zobacz szalony taniec trenera Francji
- Przyszłość Luisa Diaza jest znana. Podoba mi się wiele z tego, co widziałem w jego wykonaniu. Miał duży wpływ na zespół, bardzo go lubię - powiedział Holender na konferencji prasowej przed pierwszym meczem ligowym.
Reprezentant Kolumbii był obiektem zainteresowania nie tylko ze strony Manchesteru City. W mediach dużo mówi się również o tym, że FC Barcelona może się do niego zwrócić, jeśli nie wypali jej transfer Nico Williamsa.
Czytaj też:
Barca spokojna ws. transferu powrotnego. Gwiazdor znowu zagra w Katalonii?
Czarne chmury nad Goncalo Feio. Taka kara może czekać Portugalczyka