Ostre tempo na początku sezonu narzuciła La Liga. W czwartek kończyła się 3. seria, a w sobotę zawodnicy rozpoczęli 4. kolejkę. Wydarzeniem jest jak na razie wysoka wygrana FC Barcelony.
W cieniu efektownego zwycięstwa zespołu Hansiego Flicka toczą się inne gry. Blisko drugiego remisu z rzędu było Atletico. Zespół z Madrytu ostatecznie sięgnął po komplet punktów. W doliczonym czasie Angel Correa zapewnił swojej drużynie zwycięstwo.
Po awansie po raz pierwszy po trzy punkty sięgnął Espanyol. Drużyna z Barcelony przegrywała wprawdzie z Rayo Vallecano, ale szybko wyrównała, a po zmianie stron, już w doliczonym czasie, zadała decydujący cios.
Nie powiodło się innemu beniaminkowi Leganes, który z czekającą na pierwsze zwycięstwo Mallorką przegrał 0:1. Dla gospodarzy była to pierwsza porażka w rozgrywkach.
Dwa gole padły w spotkaniu Valencii z Villarreal. W potyczce zanotowano remis, który nie może satysfakcjonować żadnej z drużyn. Miejscowi zdobyli dopiero pierwszy punkt w sezonie.
Athletic Bilbao - Atletico Madryt 0:1 (0:0)
0:1 - Correa 90+2'
Espanyol Barcelona - Rayo Vallecano 2:1 (1:1)
0:1 - Garcia 4'
1:1 - Romero 8'
2:1 - Veliz 90+6'
CD Leganes - RCD Mallorca 0:1 (0:1)
0:1 - Rodriguez 43'
Valencia CF - Villarreal CF 1:1 (1:1)
1:0 - Duro 24'
1:1 - Perez 45+3'
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Piękny gol piłkarki FC Barcelony. Co za uderzenie!
Czytaj także:
Demolka w La Lidze. Byli rewelacją, obudzili się w 3. kolejce
Wielki talent Barcelony w tym sezonie już nie zagra. Świetne zachowanie klubu