Dobra forma Barcelony i Lewandowskiego na początku sezonu. "Było mi łatwiej"

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

- Hansi Flick od początku powiedział, że chce stworzyć ofensywną drużynę, stwarzającą sytuacje i strzelającą gole, do tego grającą dobrze pressingiem. W tym kierunku podążamy - mówi Robert Lewandowski, który dobrze wszedł w sezon 2024/25.

Robert Lewandowski przyjechał na zgrupowanie reprezentacji Polski w bardzo dobrym nastroju. Nie dość, że FC Barcelona wygrała w weekend aż 7:0 z Realem Valladolid i po czterech kolejkach sezonu 2024/25 ma cztery punkty przewagi nad Realem Madryt, to jeszcze "Lewy" zdobył cztery bramki i prowadzi w klasyfikacji strzelców.

Nie da się ukryć, że jego trafienia będą potrzebne w najbliższych meczach Ligi Narodów ze Szkocją (czwartek) i Chorwacją (niedziela).

- Zdajemy sobie sprawę, że to dopiero początek sezonu. Oczywiście dobrze wystartowaliśmy, to też ma wpływ na nabranie pewności siebie, spokoju, ale z drugiej strony nie popadamy w hurraoptymizm. Po przerwie reprezentacyjnej będziemy mieć mecze co trzy dni, jest nowy format Ligi Mistrzów, więc ten sezon będzie potężnym wyzwaniem dla każdego piłkarza. Utrzymanie się w topowej formie będzie czymś piekielnie trudnym - powiedział Lewandowski na konferencji prasowej, która rozpoczynała zgrupowanie kadry.

- Wiemy, że La Liga nie jest łatwą ligą, szczególnie do strzelania goli, ale każdy taki wynik idzie w świat i to będzie nas napędzać w kolejnych meczach - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pudło roku już znamy. Niewyobrażalne!

Barcelona wygląda diametralnie inaczej niż w poprzednim sezonie. Hansi Flick wprowadził nowe metody i - póki co - funkcjonuje to dużo lepiej niż wtedy, gdy za wyniki odpowiedzialny był Xavi. Lewandowski zaznaczył, że miał nieco łatwiej, bo pracował już kiedyś z Flickiem w Bayernie Monachium.

- Na początku sezonu ciężko o konkretne wnioski. Każdy trener ma swój pomysł i techniki szkoleniowe. Ciężko porównywać jednego do drugiego. W przypadku Flicka było mi łatwiej wszystko przystosować, bo wiedziałem jaką ma myśl i pomysł. Dziś te zmiany funkcjonują, ale nie chcę porównywać czy jedne lub drugie są dobre. Lepiej poczekać przynajmniej do drugiej części sezonu i wtedy powiedzieć o wnioskach i o tym, co się zmieniło albo czego brakowało wcześniej - przyznał Lewandowski.

- Mamy dużo sytuacji, strzelamy dużo goli i to nas napędza. Jest w zespole inna myśl ofensywna i to widać. W poprzednim sezonie takich meczów nie mieliśmy, ale zdajemy sobie sprawę, że nie każdy będzie wyglądał w ten sposób. Flick od początku powiedział, że chce stworzyć ofensywną drużyną, stwarzającą sytuacje i strzelającą gole, do tego grającą dobrze pressingiem. W tym kierunku podążamy - podsumował kapitan kadry.

CZYTAJ TAKŻE:
Legendarny piłkarz ma pretensje do Lewandowskiego. "Bardzo bym chciał"
"Najtrudniejszy okres w życiu". Przełamanie Lechii i ukraińskiego napastnika

Źródło artykułu: WP SportoweFakty