36-letni Max Kruse przez wiele lat występował w Bundeslidze. Jest również 14-krotnym reprezentantem Niemiec. Obecnie aktywnie udziela się w mediach społecznościowych. Na swoim Instastories opowiedział o tym, jak policjanci z Berlina mieli potraktować jego żonę Dilarę. Kobieta urodziła się w stolicy Niemiec, jednak ma turecko-kurdyjskie korzenie.
- We wtorek (10.09) moja żona została zatrzymana do kontroli przez policję, co po raz kolejny źle się skończyło. Dilara została obrzucona rasistowskimi obelgami, a funkcjonariusze przekroczyli swoje uprawnienia. Niestety, to nie była pierwsza taka historia. Ale po raz pierwszy uważam, że to było niedopuszczalne - mówił Niemiec. Potem przybliżył szczegóły domniemanego nadużycia służb.
Jak relacjonował, gdy Dilara zatrzymała samochód w berlińskiej dzielnicy Charlottenburg, na rowerach podjechało do niej dwóch policjantów. Prawdopodobnie było to spowodowane tym, że nieprawidłowo zaparkowała pojazd.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niezwykłe spotkanie Roberta Lewandowskiego
Policjanci zapytali, czy to jej samochód. Gdy kobieta to potwierdziła, miała spotkać się ze złośliwymi uwagami. - Co musiałaś zrobić, żeby stać cię było na takie auto? - zapytali funkcjonariusze. Kruse uznał to pytanie za oczywisty przejaw rasizmu.
Potem sytuacja jeszcze bardziej eskalowała. 36-letni piłkarz twierdzi, że jego żona zaczęła nagrywać telefonem policjantów. Spotkało się to z ich ostrą reakcją.
- Wyrwano jej telefon z ręki, zabrano torebkę i zrobiono zdjęcie jej karty kredytowej. Nie mam pojęcia, po co policji były te fotografie - opowiadał Kruse.
Jego żona poprosiła o zwrot telefonu. Powiedziała, że chce zadzwonić do męża. Ponoć sprowokowało to kolejne rasistowskie uwagi. - Do kogo chcesz zadzwonić, do Ahmeda? - pytali. Podobno nieco uspokoili się dopiero wtedy, gdy usłyszeli "do Maxa Kruse".
Mężczyźni pracują w 24. posterunku policji w Berlinie. Kobieta udała się tam, by złożyć na nich skargę. Spotkała się jednak z lekceważącym traktowaniem. Jak relacjonuje Kruse, dopiero policjanci z innej jednostki poważnie podeszli do sprawy i zachowali się profesjonalnie względem jego żony.
- Powiem jedno: możemy zareagować i na pewno nie zostawimy tak tej sprawy. Oczywiście wezwaliśmy prawnika i pozwaliśmy odpowiednich funkcjonariuszy z 24 posterunku - zakończył Kruse. Dodajmy, że jego małżeństwo z Dilarą trwa od grudnia 2021 roku.
ale o tym się nie mowi tylko o uwagach policjantów
ktorzy pewnie msuieli sobie radzić z pyskowaniem i jej uwagami