Boniek dyrektorem europejskiego giganta? Były prezes PZPN zabrał głos

Twitter / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
Twitter / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

Zbigniew Boniek nie krył zdziwienia medialnymi doniesieniami nt. ewentualnego zatrudnienia we włoskim klubie. - W Romie brakuje kompetentnych ludzi w dziedzinie sportu - ocenił "Zibi" na antenie Retesport.

W tym artykule dowiesz się o:

Według informacji m.in. dziennika "Gazzetta dello Sport", Zbigniew Boniek miał być jednym z kandydatów do objęcia stanowiska dyrektora generalnego w słynnym włoskim klubie - AS Romie, po rezygnacji Liny Souloukou.

"Pierwsze słyszę..." - skwitował "Zibi" rewelacje mediów na portalu X. - Nic na ten temat mi nie wiadomo - dodał na kanale "Prawda Futbolu" (więcej TUTAJ).

68-letni Boniek, który występował w barwach Romy w latach 1985-88, więcej powiedział na antenie radia Retesport. Padły przy tym mocne słowa pod adresem osób zarządzających klubem z Rzymu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wyjątkowe obrazki. Tak koledzy uczcili jubileusz Lewandowskiego

- Rodzina Friedkin (zarządza Romą - przyp. red.) nigdy nie kontaktowała się ze mną w tej sprawie. Doniesienia o objęciu posady dyrektora generalnego schlebiają mi, ale na tą chwilę nie ma w nich nic prawdziwego - podkreślił, cytowany przez portal tuttomercatoweb.com.

Wiceprezydent UEFA, były prezes PZPN (w latach 2012-21), nie zamierzał gryźć się w język. Zaapelował do władz Romy o zmiany w zarządzaniu klubem.

- W Romie brakuje kompetentnych ludzi w dziedzinie sportu. Jest dyrektor techniczny Florent Ghisolfi, który został sam. Jeśli Roma skontaktowałaby się mną, to chciałbym tam zająć się zarządzaniem "sportem", ale w tej chwili nie ma tematu - podsumował Boniek.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty