Prezes FC Barcelony w ogniu pytań. Wypowiedział się o Flicku

Getty Images / Pablo Rodriguez/Quality Sport Images / Na zdjęciu: Joan Laporta i Hansi Flick
Getty Images / Pablo Rodriguez/Quality Sport Images / Na zdjęciu: Joan Laporta i Hansi Flick

Ostatnie lata w FC Barcelonie to jeden wielki rollercoaster. Prezydent klubu ze spokojem i opanowaniem przekazał mediom, jak będzie wyglądać przyszłość Dumy Katalonii. Odpowiedział także na pytanie dotyczące obecnego szkoleniowca.

W ostatnim czasie Joan Laporta odpowiedział na kilka pytań dziennikarzy. Jedno z nich dotyczyło tego, jak ocenia nowego trenera Hansiego Flicka. - Wykonuje niesamowitą pracę. Obserwuje Barcelonę już od jakiegoś czasu - odpowiedział prezes klubu.

Aktualnie wiele zarzuca się między innymi niemieckiemu trenerowi o nadużycie zawodników pochodzących z drugiej drużyny oraz z akademii. Według dziennikarzy powodem takich działań jest kiepska kondycja ekonomiczna FC Barcelony.

Ale zarówno Flick, jak i Laporta podkreślają, że wszystkie decyzje są głęboko przemyślane i nie ma miejsca na przypadki. - Nie polegamy na La Masii z konieczności, ale dlatego, bo taką mamy filozofię - poinformował Hiszpan.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie

Sobotnie spotkanie z klubem z Pampeluny nie zakończyło się dobrze. Barca przegrała ten mecz 2:4. Niemiecki szkoleniowiec wystawił dość rezerwowy skład, co przełożyło się na pierwsze stracone punkty w tym sezonie La Liga.

Mimo takiej sytuacji klub z Katalonii dalej jest liderem z bilansem bramkowym 25:9 i dorobkiem 21 punktów. Niedzielny remis w derbach Madrytu uchronił Barcelonę od różnicy zaledwie jednego punktu między Realem.

W kolejnym spotkaniu gracze Barcelony w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów podejmą szwajcarski Young Boys Berno. Po przegranej z AS Monaco Katalończycy są pod presją. Drużyna ze Szwajcarii tak samo, jak Barca w swoim pierwszym meczu doznała porażki, bo na własnym stadionie ograła ją Aston Villa (0:3).

Mecz FC Barcelona - Young Boys Berno we wtorek o godzinie 21:00.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty