Opublikowali nagrania. Wiadomo, co sędzia mówił po skandalu w derbach Madrytu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Florencia Tan Jun / Mateo Busquets Ferrer rozmawia z Thibaut Courtois i Ederem Militao
Getty Images / Florencia Tan Jun / Mateo Busquets Ferrer rozmawia z Thibaut Courtois i Ederem Militao
zdjęcie autora artykułu

Hiszpańska Federacja Piłki Nożnej (RFEF) opublikowała nagrania rozmów sędziego Busquetsa Ferrera podczas derbów Madrytu. Spotkanie musiało zostać przerwane ze względu na skandaliczne zachowanie fanów Atletico.

Derby pomiędzy Atletico Madryt i Realem Madryt zakończyły się remisem 1:1 (---> RELACJA), ale więcej niż o samym wyniku mówi się o skandalicznym zachowaniu kibiców. Ze względów bezpieczeństwa spotkanie w 69. minucie usiało zostać przerwane.

Co działo się na Estadio Wanda Metropolitano? Po tym jak Thibaut Courtois zaczął cieszyć się z gola dla "Królewskich", poleciały w jego stronę liczne zapalniczki i worek z tajemniczą zawartością. Główny arbiter Mateo Busquetsa Ferrera zarządził przymusową przerwę.

RFEF upubliczniło rozmowy sędziów, które rozpisał w swoim artykule dziennik "AS". Po zdobyciu gola przez Real Madryt, jeden z asystentów ostrzegł Busquetsa, że Courtois zbliża się do niego, mówiąc: "Mateo, Courtois idzie do ciebie". Belgijski bramkarz przekazał sędziemu dwie zapalniczki, które zostały rzucone z trybun. Busquets natychmiast skontaktował się z czwartym sędzią, prosząc o obecność delegata boiska. Następnie polecił delegatowi ogłosić przez system nagłośnienia prośbę o zaprzestanie rzucania przedmiotami.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za strzał! Gol "stadiony świata" w Argentynie

Mimo to, rzucanie przedmiotami nie ustało, co skłoniło Busquetsa do rozmowy z Courtois, podczas której sędzia zapowiedział, że konieczne będzie przerwanie meczu. Bramkarz odpowiedział, że "nie może grać w takich warunkach", co wpłynęło na decyzję sędziego o wstrzymaniu gry.

Busquets ponownie skontaktował się z delegatem boiska i natychmiast ostrzegł delegata, że jeśli sytuacja się powtórzy, drużyny zostaną wyprowadzone z boiska. Następnie zapytał Courtois, czy nadal nie może grać, a po uzyskaniu odpowiedzi (choć niesłyszalnej na nagraniu) podjął decyzję o przerwaniu meczu na dziesięć minut.

Busquets, idąc w kierunku tunelu, spotkał Diego Simeone i wyjaśnił mu sytuację: "Diego, przerywamy mecz na dziesięć minut z powodu rzucania przedmiotami. Wszyscy schodzimy do szatni, a potem wrócimy". Asystent sędziego Javier Martinez Nicolas poinformował kapitana Realu, Lukę Modricia, że przerwa potrwa dziesięć minut, wyjaśniając, że to część protokołu dotyczącego bezpieczeństwa: "Wyobraź sobie, że coś trafiłoby kogoś w głowę".

Przed wznowieniem meczu Busquets rozmawiał też z zawodnikiem Atletico, Rodrigo De Paulem, mówiąc: "Zebrałem trzy zapalniczki za jednym razem”" Ancelotti także podszedł do sędziego, a ten wyjaśnił, że przerwa ma trwać dziesięć minut, aby spróbować rozwiązać problem z publicznością. W trakcie przerwy sędzia rozmawiał również z innymi zawodnikami, wyjaśniając im, że przestrzega protokołu, oraz zachęcając ich do wejścia do szatni na czas oczekiwania.

Ostatecznie udało się opanować nerwową sytuację i spotkanie zostało wznowione. Jak już informowaliśmy wcześniej, policja wszczęła śledztwo i są już pierwsze zatrzymania. Przy jednym z "kibiców" znaleziono nawet nóż (---> WIĘCEJ TUTAJ).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty