Prime Video produkuje kolejny film o zasłużonym reprezentancie Polski. Tym razem to dokument o Wojciechu Szczęsnym. Za jego realizacją odpowiada Papaya Films, czyli ten sam producent, który wcześniej zrealizował filmy o Robercie Lewandowskim i Jakubie Błaszczykowskim.
Premiera zaplanowana jest co prawda na 2025 roku, ale kto wie, czy nie dojdzie do przesunięcia z uwagi na kontrakt Szczęsnego z FC Barceloną.
W rozmowie z nami jeden z szefów polskiej firmy i producent kreatywny filmu opowiada, jak niezwykła historia z końcem kariery polskiego bramkarza i wznowieniem jej zaledwie po miesiącu zmieniła też prace jego ekipy.
WP SportoweFakty: Kiedy dowiedzieliście się o tym, że emerytura Wojtka Szczęsnego to może nie być ostatni element w dokumentalnym filmie o bramkarzu kadry?
Kacper Sawicki, producent kreatywny filmu dokumentalnego o Wojciechu Szczęsnym: W niedzielę wieczorem, po meczu, w którym Marc-Andre ter Stegen doznał kontuzji, zauważyliśmy, co dzieje się w mediach, że pojawiają się spekulacje o Wojtku Szczęsnym.
I zadzwoniliście do Wojtka, żeby dowiedzieć się, czy będzie taki wątek do nagrania?
Nie, spokojnie śledziliśmy rozwój wypadków, przecież nie od razu było wiadomo, jak poważna będzie kontuzja podstawowego bramkarza Barcelony.
No ale w pewnym momencie przecież musieliście coś ustalić. Ostatecznie także byliście z ekipą w stolicy Katalonii.
Ja tak naprawdę nie dopytywałem o szczegóły, to nie moja czy ekipy sprawa, choć oczywiście dla filmu to świetny zwrot akcji. Nie wydzwaniałem do Wojtka z pytaniami, czy tak, czy już.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Gwiazda Liverpoolu imponuje nie tylko na boisku. Ale "rzeźba"!
Rozumiem, ale w końcu na jakiejś podstawie zapadła decyzja o wylocie do Hiszpanii.
Napisałem Wojtkowi w sobotę SMS, że w niedzielę lecimy z ekipą filmową do Barcelony. Odpisał lakonicznie: OK.
To byliście nawet wcześniej niż on.
Tak, teraz w ogóle musimy zaplanować i skupić się na Barcelonie, nowym miejscu pracy Wojtka.
No właśnie, pewnie przez ostatnie cztery tygodnie robiliście zdjęcia z emerytury a tu nagle powrót na boisko.
Nie robiliśmy jeszcze zdjęć z emerytury, były w planie później.
Czyli to ta sytuacja, gdy rzeczywistość pisze zaskakujący scenariusz.
Tak, ale my też aż tak bardzo tego nie potrzebujemy, bo to nie będzie tylko film o piłkarzu i jego karierze. To będzie dokument o człowieku, o jego niezwykłej relacji z żoną Mariną, o ojcostwie, dzieciach Liamie i Noelii, domu, pasjach, zainteresowaniach. Szczęsny to wielowymiarowy człowiek.
Brzmi pięknie, a mówił Szczęsny w jednym z wywiadów, że zgodził się na film pod warunkiem, że nie będzie lukrowy.
I nie będzie. Rozmawiamy także z tymi, którzy są wobec naszego bohatera krytyczni, niekoniecznie pozytywnie oceniają wszystkie jego poczynania.
Nagrywaliście już wypowiedzi Macieja Szczęsnego? Wojtek jest od lat w trudnych relacjach z ojcem, ale mówił, że chciałby dać mu głos w filmie.
Jesteśmy w kontakcie, ale pan Maciej nie był jeszcze przed naszą kamerą, ustalamy szczegóły. Oczywiście, tak jak mówi Wojtek, bardzo chcielibyśmy tego nagrania, w końcu taka jest rzeczywistość, a my chcemy o niej opowiedzieć.
Będą jakieś niepublikowane materiały z dzieciństwa?
Tak, będą, z domowego archiwum, także wypowiedzi mamy Alicji oraz brata Janka.
Słynny trener Arsenalu Londyn Arsene Wenger zgodził się wystąpić?
Rozmowę z nim nagrywaliśmy trzy tygodnie temu. Będzie w filmie wielu wspaniałych rozmówców, kolegów z kadry jak Robert Lewandowski, z drużyn klubowych np. znany angielski bramkarz David Seaman.
Kiedy zobaczymy film?
O tym zdecyduje Prime Video. My zdjęcia będziemy robić do końca sezonu ligowego w Hiszpanii, czyli na pewno do 25 maja.
To wtedy kończy się umowa Wojtka, więc będzie mogli dokręcić te emeryckie zdjęcia.
Tak jak mówiłem, to nam niepotrzebne, a poza tym, kto wie, czy się skończy. Ze Szczęsnym wszystko jest możliwe.