Selekcja negatywna. Probierz sprawdza i odrzuca

Getty Images / Rafał Oleksiewicz / Na zdjęciu: Michał Probierz
Getty Images / Rafał Oleksiewicz / Na zdjęciu: Michał Probierz

Michał Probierz prowadzi selekcję na szeroką skalę, ale jest to głównie selekcja negatywna. Wprowadził do drużyny narodowej 17 zawodników, ale zadomowiło się w niej na razie trzech. I to takich, do dostrzeżenia których nie trzeba było widzieć więcej.

Na październikowe zgrupowanie drużyny narodowej Michał Probierz zaprosił czterech absolutnych debiutantów: bramkarza Kacpra Trelowskiego z Rakowa Częstochowa, obrońcę Mateusza Skrzypczaka z Jagiellonii Białystok oraz pomocników Michaela Ameyawa z Rakowa i Maximilliana Oyedele'a z Legii Warszawa.

Skrzypczak na kadrę nie przyjechał z powodu urazu, ale nawet bez niego lista piłkarzy, których selekcjoner w ciągu zaledwie roku wprowadził do reprezentacji, jest bardzo długa, bo liczy aż 17 nazwisk. Dla porównania Fernando Santos na trzy zgrupowania powołał tylko jednego nowicjusza - Adriana Benedyczaka.

Prezes Cezary Kulesza postawił na szkoleniowca, który krajowe rozgrywki zna jak własną kieszeń, a do tego jako opiekun kadry U-21 ma przegląd wśród najzdolniejszych piłkarzy w kraju. Probierz miał gwarantować zmianę pokoleniową, od której uciekł Santos. Trzeba przyznać, że selekcjoner nie próżnuje, nie boi się odważnych decyzji, ale efekty są dalekie od satysfakcjonujących.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Przyszedł na konferencję z pupilem. Miał ważny powód

Odkrycie "skasowane"

Zaczął kadencję od szokującej decyzji, powołując Patryka Pedę. Defensor występował wówczas w trzeciej ligi włoskiej, natomiast selekcjoner dobrze go znał z młodzieżówki. Już w debiucie z Wyspami Owczymi (0:2) Probierz obsadził go w roli szefa bloku obronnego. Podobnie było w kolejnym meczu z Mołdawią (1:1) i na tym się skończyło.

Na kolejnym zgrupowaniu Peda zagrał tylko z Czechami (1:1). Wszedł z ławki, by jeszcze przed końcem meczu na nią wrócić. Takie "wędki" w reprezentacji Polski się nie zdarzają. Na żadne z pięciu kolejnych zgrupowań Probierz Pedy już nie powołał. Warszawianin miał być odkryciem, tymczasem selekcjoner szybko go "skasował".

- Peda nie jest ofiarą Probierza. Za mojej kadencji grał klubie i grał w reprezentacji. Teraz nie gra w klubie, więc trudno, żeby go powoływać. Gra w reprezentacji młodzieżowej - tłumaczył Probierz w poniedziałek na konferencji prasowej.

- Max Oyedele pokazuje, że warto wrócić do polskiej ligi i tu się odbudować. To jest sygnał dla piłkarzy, np. z kadr U-21, którzy za szybko wyjechali, żeby wrócić i grać regularnie. Rozmawiałem z Patrykiem, miał oferty z polskiej ligi, ale nie wyszło - dodał selekcjoner.

Wraz z Pedą na Wyspach Owczych zadebiutowali też Patryk Dziczek i Jakub Piotrowski. Obu przyglądał się już Czesław Michniewicz, ale powołanie dostali dopiero od Probierza. Kontakt tego pierwszego z reprezentacją urwał się po jednym zgrupowaniu. Drugi natomiast potwierdził wysoką formę z Ludogorca Razgrad i zadomowił się w kadrze, wziął udział w Euro 2024.

Na swoje pierwsze zgrupowanie selekcjoner zaprosił też Filipa Marchwińskiego. Wiązał z nim duże nadzieje. Ofensywny pomocnik zaliczył premierowy występ w kadrze, ale kolejnych powołań już nie otrzymał. A po wyjeździe do US Lecce latem zupełnie przepadł.

Trener poszukujący

Marcin Bułka był bramkarskim odkryciem minionego sezonu w Europie, ale początkowo wyżej w hierarchii Probierza był Bartłomiej Drągowski. Pierwsze dwa powołania Bułka otrzymał tylko ze względu na zdrowotne problemy konkurenta. Teraz ma ugruntowaną pozycję w kadrze. To on jest najgroźniejszym rywalem Łukasza Skorupskiego w walce o miejsce między słupkami.

Poza nim i Piotrowskim ze wszystkich piłkarzy, których Probierz wprowadził do reprezentacji, swoje miejsce w niej znalazł jeszcze tylko Kacper Urbański. 20-latek jest największym objawieniem kadencji Probierza. Zbierającego świetne recenzje w Bologni pomocnika nie sposób było pominąć, ale trzeba też pochwalić selekcjonera za wkomponowanie go w zespół.

Na przeciwnym biegunie jest Mateusz Bogusz. Robiący furorę w MLS pomocnik długo czekał na uznanie w oczach Probierza, ale gdy we wrześniu otrzymał swoją szansę, zawiódł oczekiwania. Do tego stopnia, że selekcjoner na kolejne zgrupowanie już go nie zaprosił.

W sezonie mistrzowskim gwiazdą Jagiellonii Białystok był Bartłomiej Wdowik. Probierz przed rokiem dał mu szansę debiutu, ale na jednym powołaniu się skończyło. Na baraże o Euro 2024 i sam turniej finałowy się nie załapał, a teraz próbuje przebić się do składu Hannoveru 96. Na jednym powołaniu (na razie) przygodę z kadrą zakończyli też Dominik Marczuk, Jakub Kałuziński, Oliwier Zych, Mateusz Kochalski i Mateusz Kowalczyk.

W sobotni wieczór przeciwko Portugalii (1:3) zadebiutowali Maximilian Oyedele i Michael Ameyaw. Ten pierwszy zagrał w wyjściowej "11" i był w niej jedynym graczem spośród tych, których do kadry wprowadził Probierz. Istnieje ryzyko, że podzieli los Bogusza, bo również zagrał poniżej oczekiwań.

Spośród 17 zawodników, których do reprezentacji zaprosił Probierz, zadomowiło się w niej tylko trzech: Bułka, Piotrowski i Urbański. Dwa kolejne powołania dostał teraz też Bartosz Mrozek, ale selekcjoner przyznaje wprost, że bramkarz Lecha przyjeżdża po naukę. 10 pozostałych zostało (na razie) zweryfikowanych negatywnie. Oyedele, Trelowski i Ameyaw dopiero czekają na werdykt.

- Zmieniamy pokoleniowo tę drużynę. Zmieniamy bardzo dużo. Idziemy w kierunku rozwoju tej reprezentacji. Wprowadzamy młodych piłkarzy i rywalizujemy z mocnymi drużynami jak równy z równym. Jeśli nie dokonamy tej zmiany, to ciągle będziemy wracać do punktu wyjścia. Trochę cierpliwości. Odbieramy cenne lekcje od najlepszych w Europie. Pokolenie piłkarzy trzeba wypracować - tłumaczy Probierz.

Piłkarze, którym Michał Probierz wysłał pierwsze powołania do reprezentacji Polski:

PiłkarzDebiutMecze u ProbierzaPowołaniaOstatnie powołanie
Patryk Peda 12.10.2023 3 2 11.2023
Patryk Dziczek 12.10.2023 2 1 10.2023
Jakub Piotrowski 12.10.2023 10 6 10.2024
Filip Marchwiński 12.10.2023 2 1 10.2023
Marcin Bułka 21.11.2023 2 6 10.2024
Bartłomiej Wdowik 21.11.2023 1 1 11.2023
Dominik Marczuk - 0 1 03.2024
Kacper Urbański 07.04.2024 8 3 10.2024
Oliwier Zych* - 0 1 06.2024
Mateusz Kochalski - 0 1 06.2024
Mateusz Kowalczyk - 0 1 09.2024
Bartosz Mrozek - 0 2 10.2024
Mateusz Bogusz 08.09.2024 1 1 09.2024
Maximilian Oyedele 12.10.2024 1 1 10.2024
Michael Ameyaw 12.10.2024 1 1 10.2024
Kacper Trelowski - 0 1 10.2024
Mateusz Skrzypczak* - 0 1 10.2024
Jakub Kałuziński 07.06.2024 1 1 06.2024

* kontuzja wyeliminowała go ze zgrupowania

Być może we wtorkowy wieczór będziemy świadkami kolejnych eksperymentów. Pierwszy gwizdek w meczu Polska - Chorwacja o godz. 20:45. Transmisja będzie dostępna na kanałach TVP Sport i TVP 1, dostępnym w platformie Pilot WP. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Komentarze (8)
avatar
Cheers
15.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W którym elemencie byliśmy na tym samym poziomie co Portugalia to ja nie wiem. Chyba muszę jeszcze raz obejrzeć, bo coś przeoczyłem. Nie zakłamujmy rzeczywistości. 
avatar
Tomasz Wołek
14.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po meczu wnioski i analiza dlaczego się nie udało itd stała śpiewka . 
avatar
BVB 09 Dortmund
14.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech sam siebie prodiż skreśli. Wielki trener bez sukcesów. Niech idzie po naukę do Nagelsmanna borok 
avatar
Shining
14.10.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na liście Propbierza nie ma powołania dla magistra , to co on robił na boisku nieudacznik ? 
avatar
Lukas775
14.10.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Trenerze a czy strój już wybrany na mecz z Chorwacją, bo co do gry to wątpliwości nie mam. Podreptamy za piłką i będzie 0:2