Reprezentacja Portugalii nie miała większych problemów ze zwycięstwem w sobotnim meczu Ligi Narodów UEFA. Jednego z goli dla podopiecznych Roberto Martineza strzelił Cristiano Ronaldo i celebrował go w sposób dobrze znany kibicom.
Napastnik wykonuje naskok na dwie nogi i wykrzykuje "siuuu", które w jego języku jest wydłużoną wersją słowa "tak" (sim). Do jego okrzyku przyłączyli się portugalscy i polscy kibice, a to sprawiło, że był bardzo dobrze słyszalny nawet w telewizyjnej transmisji.
Do tej sytuacji odniósł się Michał Probierz na poniedziałkowej konferencji prasowej. Selekcjoner nie widzi nic złego w tym, że Polacy fetowali bramkę Ronaldo. Zabrał także głos w sprawie dopingu na PGE Narodowym, który zdaniem wielu pozostawia sporo do życzenia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód
- Nie szukajmy dziury w całym. Kibice przyjeżdżają na stadion dla gwiazd. Tak samo dla Ronaldo, jak dla Roberta Lewandowskiego. Ronaldo jest legendą, może już w Polsce więcej razy nie zagrać, więc każdy kibic może wybrać. A co do atmosfery na Narodowym, to jest wiele stadionów, gdzie nie ma stałego dopingu, a kibice reagują na sytuacje boiskowe - powiedział trener.
Reprezentacja Polski okazję do rehabilitacji będzie miała we wtorek 15 października. Biało-Czerwoni zmierzą się z Chorwacją. Początek meczu o godz. 20:45.