Podczas letniego okienka transferowego wydawało się, że Nicola Zalewski zmieni klub. W końcu nie był pierwszoplanową postacią AS Romy, a włoski klub otrzymał za niego oferty i był otwarty na jego sprzedaż.
Ostatecznie jednak Polak odrzucił wszystkie propozycje, które pochodziły m.in. od PSV Eindhoven czy Galatasaray SK. Jednak kontrakt Zalewskiego z obecnym klubem obowiązuje do końca sezonu, przez co już wkrótce pojawi się dla niego możliwość podpisania umowy z innym pracodawcą.
Tym samym zimowe okienko transferowe będzie ostatnim momentem, by AS Roma zarobiła na sprzedaży Zalewskiego. Niedawno pojawiły się informacje z Turcji, że wykorzystać to będzie chciał Besiktas JK (więcej TUTAJ). O potencjalne pozyskanie Polaka włoskie media postanowiły zapytać wiceprezesa klubu ze Stambułu Huseyina Yucela.
- W tej chwili nie dzieje się nic, nie mogę komentować, ale możemy być zainteresowani. Mogę jedynie powiedzieć, że jeśli jakiś zawodnik nas zainteresuje, to go kupimy - odpowiedział wymijająco wiceprezes Besiktasu, cytowany przez portal Tutto Mercato Web.
Warto podkreślić, że zwolennikiem ściągnięcia Zalewskiego ma być trener Giovanni van Bronckhorst. Sam turecki klub w przypadku nieudanych negocjacji zimą ma próbować zakontraktować go latem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Niesamowite show młodego bramkarza. "To naprawdę się wydarzyło"