Jest pięknie. Dwa mecze w Lidze Konferencji i dwa zwycięstwa. Najpierw Legia Warszawa sprawiła niespodziankę i pokonała Real Betis, a teraz zrobiła to, co do niej należało i bez większych problemów pokonała na wyjeździe FK TSC Backa Topola 3:0 (-----> RELACJA).
- Podchodziliśmy do tego meczu z dużą dozą odpowiedzialności i poświęcenia. Docenialiśmy przeciwnika. Backa Topola to drużyna, która jest groźna przy piłce. Mają dużą powtarzalność zachowań, lubią utrzymywać piłkę. Wiedzieliśmy, że będą chcieli grać środkiem, między liniami, a kluczem będzie intensywność i zamknięcie przestrzeni między liniami. Dalej doceniając ten klub, musimy być świadomi, że w poprzednim sezonie Olympiacos zremisował tu 2:2, a West Ham wygrał tu tylko 1:0 - komentował trener Legii Goncalo Feio na konferencji prasowej.
- Wiedzieliśmy, że przez sposób atakowania i ustawienia rywala, po odbiorze piłki będzie dla nas przestrzeń do wykorzystania. Z tego wynikały gole, które strzeliliśmy. Jako trener chciałbym, żebyśmy mieli większą kontrolę z piłką przy nodze i szybciej zmieniali stronę gry. Graliśmy wertykalnie, co dało nam sytuacje. Mam mieszane uczucia, bo chciałbym, żebyśmy mieli większe posiadanie piłki. Z drugiej strony stworzyliśmy wiele sytuacji bramkowych - przyznał Feio.
Na drugą połowę nie wyszedł Radovan Pankov. - Miał stłuczone kolano po jednym ze starć w pierwszej połowie. Nie chcieliśmy ryzykować. Myślę, że nie jest to nic groźnego - wyjaśnił trener Feio.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Niesamowite show młodego bramkarza. "To naprawdę się wydarzyło"