Ależ show w wykonaniu Roberta Lewandowskiego i jego kolegów zobaczyli kibice w Madrycie.
FC Barcelona wygrała na wyjeździe z Realem aż 4:0 i umocniła się na prowadzeniu w La Lidze. Lewandowski strzelił dwa gole i z 14 trafieniami w tym sezonie jest zdecydowanym liderem klasyfikacji strzelców.
Polak był bohaterem sobotniego widowiska w Madrycie i został wybranym najlepszym graczem spotkania. Zaraz po meczu doświadczony napastnik starał się jednak schłodzić rozgrzane od euforii głowy kibiców Barcelony.
- Nie chcę mówić teraz o wygrywaniu tytułów. Ważne jest, żebyśmy szli mecz po meczu. Na pewno to zwycięstwo może nam pomóc w przyszłości. To kolejny krok w naszym rozwoju. Przed nami jeszcze bardzo dużo meczów i jeszcze nic nie wygraliśmy - ostrzegł na antenie Eleven Sports Lewandowski.
- Musimy być bardzo skoncentrowani. Istotne jest to, w jaki sposób gramy, ale ważne jest to, jak będziemy się prezentować na przestrzeni kolejnych miesięcy. Musimy grać jeszcze lepiej i poświęcić temu sporo pracy. Wciąż musimy się rozwijać, ciężko pracować, ale mamy drużynę, która może się rozwijać - dodał.
Barcelona ma za sobą znakomity tydzień, w którym rozgromiła w lidze Sevillę (5:1) i Real (4:0), a w Lidze Mistrzów nie dała szans Bayernowi Monachium (4:1).
- Jestem bardzo zadowolony z tego, że strzeliłem dwa gole, ale również z tego, jak graliśmy. Szczególnie na tym stadionie i przeciwko tej drużynie. To bardzo satysfakcjonujące zwycięstwo. Będziemy się teraz cieszyć z tego przez kilka dni. Myślę, że ten tydzień: z Sevillą, Ligą Mistrzów i Realem Madryt był po prostu niesamowity. Myślimy już o kolejnym meczu, ale przez dwa dni możemy świętować. Szczególnie ze względu na sposób, w jaki wygraliśmy - zwrócił uwagę Lewandowski w Eleven Sports.
Napastnik nie zapomniał także o Hansi Flicku, trenerze Barcelony, który w kilka miesięcy zupełnie odmienił oblicze samego Lewandowskiego jak i drużyny.
- Jak widać na pewno to jest coś wyjątkowego, co Flick wprowadził. Nie tylko ja, ale i wielu zawodników czują moc. W sobotę to pokazaliśmy. Na pewno się rozumiemy na boisku i to czasem bez słów - zapewnił Polak.
- Drugi rok tutaj w Barcelonie był trudniejszy niż pierwszy. Dzisiaj jako drużyna gramy lepiej, wszyscy czują się silniejsi i prezentujemy lepszy futbol. Nowy sezon, nowy trener i to zawsze są inne pomysły na granie. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, jak nam się to układa, ale pamiętajmy, że sezon jest bardzo długi - dodał.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hit internetu. Nagrali Lewandowskiego z "synami"