Jednym z akcentów niedzielnej rywalizacji z Premier League było spotkanie Arsenalu FC z Liverpoolem FC. Oba zespoły od początku sezonu prezentują się z dobrej strony i zamierzały to podkreślić również w bezpośrednim meczu. Finalnie na Emirates Stadium w Londynie padł remis 2:2.
Wynik spotkania otworzył w 9. minucie Bukayo Saka, który popisał się znakomitą indywidualną akcją. Zaledwie dziesięć minut później stan meczu wyrównał Virgil van Dijk po rzucie rożnym dla Liverpoolu. Trafienie Holendra, ze względu na wcześniejsze zachowanie, wywołało oburzenie u kibiców Arsenalu.
Kontrowersje rozpoczęły się już w 5. minucie, kiedy to van Dijk uniknął czerwonej kartki po starciu z Kaiem Havertzem. Obrońca Liverpoolu wydawał się dwukrotnie kopnąć napastnika drużyny gospodarzy podczas przepychanki, gdy ten upadał na murawę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to zrobili. Stracili gola, a po 10 sekundach był już remis
Kibice Arsenalu nie kryli swojego niezadowolenia. "On nawet nie powinien być na boisku, ale zostawmy to na później" - stwierdził jeden z nich w mediach społecznościowych. Inny dodał: "Van Dijk wyrównuje niedługo po tym, jak powinien zostać wyrzucony z boiska. W przypadku każdej innej drużyny zawodnik zostałby ukarany, ale Liverpoolowi wszystko uchodzi na sucho. Jak to wytłumaczyć?".
Tuż przed przerwą Arsenal odzyskał prowadzenie dzięki bramce Mikela Merino, który głową wykończył doskonałe dośrodkowanie z rzutu wolnego w wykonaniu Declana Rice'a. Radość gospodarzy trwała do 81. minuty, kiedy gola na wagę remisu strzelił Mohamed Salah.