"Ciągle jest niewkomponowanym elementem w styl gry Nerazzurrich, ale jego jakość się przydaje" - w ten sposób włoskie media komentowały występ Piotra Zielińskiego w ostatnim meczu Ligi Mistrzów przeciwko Arsenalowi (1:0).
Dla Polaka był to piąty mecz w wyjściowym składzie Interu. W sumie w tym sezonie "Zielu" uzbierał 487 minut w 11 występach.
Czy jednak ostatnie spotkania, w których 30-latek dostawał szansę od 1. minuty, przybliżają go do wywalczenia miejsca w podstawowym składzie Nerazzurrich?
- Dla mnie wyjściowy środek pola Interu to wciąż Barella Calhanoglu i Mchitarjan - komentuje w rozmowie z WP SportoweFakty Siavoush Fallahi, dziennikarz na co dzień śledzący rozgrywki Serie A.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szokujące sceny! Młodzi piłkarze skoczyli sobie do gardeł
Świetny... w rotacji
W podobnym tonie do Fallahiego wypowiadał się w ostatnim czasie w rozmowie z naszym serwisem Tomasz Lipiński. - W tym momencie hierarchia w Interze jest jasna. Jeżeli wszyscy są zdrowi, to podstawowa trójka to jest Calhanoglu, Mchitarjan i Barella, natomiast Frattesi z Zielińskim są pierwsi do rotacji - mówił ekspert.
Opinie te potwierdzają również minuty spędzone na boisku przez każdego z wymienionych. Przykładowo Mchitarjan ma ich ponad dwa razy więcej niż polski pomocnik. Trzeba jednak zaznaczyć, że Zieliński, o ile pojawia się na boisku, najczęściej nie zawodzi.
- Zieliński bardzo się poprawia i radzi sobie bardzo dobrze w ramach rotacji. Jestem z niego bardzo zadowolony - komentuje Fallahi.
Nasz rozmówca zwraca jednak uwagę, że Zieliński póki co jest zmuszony do gry na nie swojej pozycji, co również może wpływać na jego dyspozycję. - Jego pozycja to lewy bądź prawy środkowy pomocnik, a nie "szóstka". Myślę, że jak tylko tam gra, to radzi sobie bardzo dobrze. To bardzo przydatny i utalentowany gracz - ocenia ekspert.
Szanse będą się pojawiać
Tylko do końca tego roku Inter rozegra jeszcze 10 spotkań i to mimo tego, że w środku listopada czeka nas przerwa reprezentacyjna. Tak duże nawarstwienie meczów sprawia, że choć Zieliński wciąż nie może być pewny miejsca w podstawowym składzie, to szans na pokazanie swoich umiejętności nie powinno mu brakować.
- Inter gra zbyt wiele meczów, aby nie dostał czasu na grę. Tak więc na pewno zacznie kilka spotkań w podstawowym składzie, a w innych będzie pierwszym zmiennikiem - ocenia Siavoush Fallahi.
Najbliższa szansa na kolejne minuty dla "Ziela" już w niedzielę. Wówczas Inter podejmie liderujące w Serie A Napoli. Wygrana sprawi, że to Nerazzurri przejmą prowadzenie w tabeli.
- Spędziłem osiem fantastycznych lat w niebieskiej koszulce, zdobywając nawet Scudetto. Teraz jednak jestem zawodnikiem Interu i dam z siebie wszystko, aby wygrać. Jeśli jednak zdobędę bramkę, to nie będę jej celebrował - zapowiedział sam zawodnik.
O tym, czy tak się stanie przekonamy się w niedzielny wieczór. Początek spotkania Inter - Napoli o godzinie 20:45.
Bartłomiej Bukowski, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj także: