Vuković obawia się Motoru? "To nie jest przypadek"

PAP / Jarosław Praszkiewicz / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković
PAP / Jarosław Praszkiewicz / Na zdjęciu: Aleksandar Vuković

- Trudno jednoznacznie powiedzieć, że czeka nas otwarte spotkanie z wieloma bramkami - mówi trener Aleksandar Vuković. Na inaugurację 15. kolejki PKO Ekstraklasy Piast Gliwice zagra przed własną publicznością z Motorem Lublin.

Gdyby spojrzeć na ostatnie mecze Motoru Lublin, można by zaryzykować stwierdzenie, że w piątkowy wieczór kibice powinni czym prędzej udać się na stadion Piasta Gliwice.

3:4, 2:6, 4:2. Mnóstwo goli, jeszcze więcej emocji, zwroty akcji. Motor przez długi czasu uchodził za bardzo dobrze zorganizowany zespół, ale w ostatnich kolejkach pojawiło się znacznie więcej fantazji i szaleństwa.

Piast? Postronni widzowie nie mieliby pewnie nic przeciwko, gdyby powtórzyła się historia z ostatniego domowego meczu z Lechią Gdańsk, gdy padł remis 3:3.

- Motor prezentuje się bardzo dobrze jako beniaminek. Prawda jest taka, że drużyna gra z polotem do przodu, jest w stanie dużo wykreować, ale w niektórych meczach mieli problemy w defensywie. Pamiętam też ich mecze, gdy nie działo się dużo i te wyniki nie były wysokie. Trudno jednoznacznie powiedzieć, że czeka nas otwarte spotkanie z wieloma bramkami - tonował nastroje trener Aleksandar Vuković na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hat-trick to jedno. To trafienie można oglądać bez końca!

I lepiej nie spóźnić się na mecz, bo Motor upodobał sobie mocne początki. Z Widzewem Łódź gole w 1. i 14. minucie, z Cracovią w 2. i 8. minucie, z Pogonią Szczecin w 8. minucie.

- Na pewno zwrócimy na to uwagę, bo nie jest to przypadek. Mieliśmy podobną sytuację, przygotowując się do meczu z Arką Gdynia, która w I lidze zasłynęła z tego, że praktycznie z rozpoczęcia potrafiła już 2-3 razy zdobyć bramkę. Motor początki ma dość obfite i widać, że dobrze wchodzą w mecze. Musimy być na to gotowi - mówił trener Vuković.

Cieszy go natomiast fakt, że w końcu środek obrony będzie złożony z podstawowych zawodników. Przeciwko Lechii brakowało Jakuba Czerwińskiego i było to bardzo widoczne. Z kolei ostatnio w Radomiu nie mógł wystąpić Tomas Huk.

- Nie ma co porównywać tych dwóch meczów. Przeciwko Lechii mieliśmy duży problem w obronie, rywal stworzył wiele sytuacji, straciliśmy trzy bramki i sporo wynikało z naszych prostych błędów. Liczę, że to coś takiego już długo nam się nie przytrafi. W Radomiu naszą postawę oceniam jako bardzo dobrą - podsumował trener Vuković.

Początek meczu Piast Gliwice - Motor Lublin w piątek o godz. 18.

Komentarze (0)