Ma przejąć stery w Manchesterze United. Pojawiły się komplikacje

Getty Images / Diogo Cardoso / Na zdjęciu: Ruben Amorim
Getty Images / Diogo Cardoso / Na zdjęciu: Ruben Amorim

Ruben Amorim miał rozpocząć pracę w Manchesterze United w poniedziałek. Jak się okazało, nie dopełniono jeszcze wszystkich formalności.

Portugalski trener miał oficjalnie objąć stanowisko, a jego pierwszy mecz w roli szkoleniowca "Czerwonych Diabłów" zaplanowano na 24 listopada przeciwko Ipswich Town, po przerwie na mecze reprezentacji. Amorim zakończył swoją pracę w Sportingu Lizbona niedzielnym spotkaniem z Bragą, jednym ze swoich byłych klubów.

Według "Daily Telegraph", początek pracy Rubena Amorima został przesunięty na późniejszy termin w tygodniu z powodu formalności związanych z wizą. Choć trener ma przybyć do Wielkiej Brytanii w poniedziałek rano, nie będzie mógł oficjalnie rozpocząć pracy w bazie treningowej w Carrington, dopóki wszystkie szczegóły nie zostaną sfinalizowane.

Opóźnienie to prawdopodobnie nie wpłynie znacząco na plany Amorima, ponieważ większość zawodników pierwszego składu Manchesteru United wyjechała na zgrupowania reprezentacji. W ośrodku treningowym pozostali m.in. Marcus Rashford, Harry Maguire i Kobbie Mainoo - Rashford nie został powołany do kadry Anglii, a Maguire i Mainoo wracają do zdrowia po kontuzjach.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Kompromitacja bramkarza. Kuriozalny gol w Meksyku

Amorim spodziewa się powrotu całego zespołu do Manchesteru pod koniec przyszłego tygodnia, aby rozpocząć przygotowania do swojego pierwszego meczu jako menedżer przeciwko Ipswich.

Tymczasem Ruud van Nistelrooy prowadził ostatnie cztery spotkania United jako tymczasowy menadżer po zwolnieniu Erika ten Haga. Holender wrócił latem do klubu jako członek sztabu szkoleniowego ten Haga i ma kontrakt ważny do 2026 roku. Jego przyszłość jest jednak niepewna, ponieważ Amorim planuje przybyć ze swoim własnym zespołem współpracowników.

- Dowiemy się teraz, jaki jest dalszy plan - powiedział van Nistelrooy po swoim ostatnim meczu, wygranym 3:0 z Leicester City. - Jestem tutaj, aby wspierać klub i chcę to kontynuować - dodał.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty