"Flick potrzebuje Lewandowskiego szczęśliwego". Wielkie wyzwanie przed Polakiem

PAP/EPA / PAP/EPA/Salvador Sas / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
PAP/EPA / PAP/EPA/Salvador Sas / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

W niecały miesiąc FC Barcelona rozegra aż siedem meczów. Jak sytuacja może odbić się na Robercie Lewandowskim? - Wystarczy, że ominie kontuzje. Będzie grał i strzelał. Doskonale go znamy, nie lubi siadać na ławce - mówi ekspert La Liga Piotr Urban.

"Lewy" jest bezlitosny w polu karnym, a polscy kibice trzymają kciuki już tylko za to, żeby zachował imponującą skuteczność do końca sezonu i zwieńczył karierę zdobyciem Złotej Piłki.

W ostatnich pięciu spotkaniach kapitan naszej reprezentacji pięciokrotnie pokonywał bramkarzy rywali, w tym dwukrotnie wpisał się na listę strzelców przeciwko Realowi Madryt. W sobotę późnym wieczorem FC Barcelona zremisowała w Vigo, a już we wtorek podejmie Stade Brestois 29 w Lidze Mistrzów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to był strzał! Można oglądać i oglądać

Katalończycy rozpoczęli maraton i do 21 grudnia będą rozgrywali kolejne spotkania co trzy-cztery dni. Lewandowski nie należy do napastników pierwszej młodości. Czy będzie w stanie utrzymać skuteczność przy takiej intensywności? - Przede wszystkim świat piłkarski jeszcze bardziej go szanuje. W tym wieku nie jest łatwo podnieść się po nieudanym sezonie, a jemu się udało. I to w jakim stylu. Znowu strzela jak za starych, dobrych lat. Bezapelacyjnie należy go określić mianem najlepszego napastnika na świecie - mówi WP SportoweFakty ekspert La Liga Piotr Urban.

- Jeśli Robert uniknie urazów i kontuzji, na pewno będziemy go oglądać na boisku. Pierwsze, co przychodzi mi na myśl, że ciekawie patrzeć na FC Barcelonę w takiej formie. Może teraz zespół gra minimalnie gorzej niż kilka tygodni wcześniej, ale nadal prezentuje się najbardziej atrakcyjnie dla oka z całej ligi hiszpańskiej - dodaje dyrektor sportowy Akademii Widzewa Łódź.

Z Vigo odczuwał ból

W poprzednim meczu w Vigo Lewandowski strzelił bramkę na 2:0 w 61. minucie. Duma Katalonii dała się jednak zaskoczyć w końcówce i wywiozła z hiszpańskiej Galicji tylko punkt. - Poprzednie spotkanie pokazało, że stan zdrowia Roberta nie jest idealny. Próżno doszukiwać się poważniejszych kontuzji, ale już na rozgrzewce miałem wrażenie, że parę razy poczuł ból w plecach. Mam nadzieję, że dolegliwości szybko ustąpią - mówi Urban.

- Z drugiej strony, musimy mieć świadomość, że on sam będzie wiedział wraz z trenerem, kiedy należy powiedzieć stop na mecz albo dwa i zacząć na ławce rezerwowych. Doświadczenie to wielki atut Roberta, bo wie kiedy odpocząć, a w dodatku ma znakomitego trenera, potrafiącego dostrzec więcej - kontynuuje dziennikarz Eleven Sports.

Surowy, ale sprawiedliwy

Hansi Flick nie oszczędza zawodników na treningach. Niemiec hołduje intensywnym przygotowaniom. Jak na razie jego metody okazały się strzałem w dziesiątkę. - Patrząc na to, jaki Robert ma sezon, lepiej niech się go słucha. Wszystko idzie dobrze. Myślę, że potrzebuje intensywnych treningów i regularności. Współpraca z Flickiem jak najbardziej na plus - zauważa komentator Polsat Sport.

- W Hiszpanii wiele mówi się o profesjonalizmie Flicka. Gdy rubryka z nazwiskiem jednego z piłkarzy w excelu zaczyna świecić się na czerwono, musi odpocząć, niezależnie z jakim rywalem Katalończycy mają się zmierzyć. Sztab szkoleniowy kontroluje sytuację i trzyma rękę na pulsie, wie kiedy ktoś potrzebuje chwili wytchnienia. Fakt, że Robert potrzebuje jej rzadziej niż pomocnicy, jest naturalny. Napastnik biega trochę mniej, kwestia regeneracji w jego przypadku jest również istotna - dodaje.

W samej La Liga "Lewy" strzelił 15 bramek i dwukrotnie asystował. Dokonał tego w 14 rozegranych meczach. Z kolei w całym poprzednim sezonie ligowym trafiał do siatki 23 razy. - Robertowi pomaga też forma FC Barcelony. Musi być tam, gdzie jest napastnik i wykańczać akcje drużyny. Sytuacja nie wymaga od niego zbiegania głębiej, szukania futbolówki na skrzydłach. Flick potrafi wykorzystać jego najmocniejsze strony. Dlatego nasz napastnik wygląda tak dobrze. Nie musi marnować energii - tłumaczy Urban.

"Potrzebuje Lewandowskiego szczęśliwego"

I dodaje, że mądry trener zawsze znajdzie miejsce na odpoczynek. - Nie mówię, że można lekceważyć RCD Mallorcę albo UD Las Palmas. Katalończykom z marszu nie przydzielimy za te spotkania trzech punktów. Nie są to natomiast mecze z rywalami klasy światowej. FC Barcelona ma szeroką kadrę i spokojnie może nią rotować w takich konfrontacjach, co nie powinno odbić się na rezultacie. Flick sam najlepiej wie, co robić - zapewnia ekspert La Liga.

Typowanie
Jaki będzie wynik do 90 minuty meczu?
FC Barcelona
:
Typuj wynik
Stade Brestois 29
Typowanie zakończy się za:
Swoje typy znajdziesz w Panelu Kibica
Trwa ładowanie...

Nasuwa się pytanie, czy napięty grafik sprawi, że Lewandowski spędzi mniej czasu na boisku. - Znając Roberta będzie chciał grać wszystko. Świetnie, że mają dobre relacje z Flickiem, dzięki temu łatwiej się dogadają. Skuteczność naszego napastnika ułatwia sytuację. Jeśli zawodnik tej klasy nie trafia do siatki, trzymasz go na murawie trochę dłużej i dajesz szansę. Po strzeleniu bramki opuści plac gry z poczuciem, że zrobił swoje i będzie zadowolony. Gdy licznik się zacina, pojawia się frustracja - mówi nasz rozmówca.

- Flick doskonale zdaje sobie sprawę, że potrzebuje Lewandowskiego szczęśliwego. Od początku mówiłem, że będzie królem strzelców, jakbym nagle powiedział, że nie, coś by nie grało. Na pewno do końca roku strzeli jeszcze kilka bramek, jeśli zdrowie mu na to pozwoli, czego Robertowi życzę - podsumowuje Piotr Urban.

FC Barcelona - Stade Brestois 29 we wtorek (26.11 o godz. 21:00). Relacja NA ŻYWO w serwisie WP SportoweFakty.

Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty