LM. Ukrainiec stanął naprzeciwko Rosjanina. Finał był do przewidzenia

PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER/Marcio Machado/Eurasia Sport Images/Getty Images / Na zdjęciu: Aleksandr Gołowin i Anatolij Trubin
PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER/Marcio Machado/Eurasia Sport Images/Getty Images / Na zdjęciu: Aleksandr Gołowin i Anatolij Trubin

Przed meczem Ligi Mistrzów Anatolij Trubin stanął twarzą w twarz z Aleksandrem Gołowinem. Zachowanie Ukraińca było wymowne.

W spotkaniu AS Monaco Radosława Majeckiego z Benficą emocji nie brakowało. Portugalczycy wyprowadzili dwa ciosy w końcówce środowego meczu w ramach Ligi Mistrzów i odnieśli cenne zwycięstwo 3:2.

Zanim wybrzmiał pierwszy gwizdek sędziego, dość niespodziewana scena miała miejsce na Stade Louis II w Monako. Gospodarze ustawili się w szeregu i zbijali piątki z zawodnikami Benfiki.

Anatolij Trubin kompletnie zignorował Aleksandra Gołowina. Pochodzący z Ukrainy bramkarz odmówił podania ręki przeciwnikowi, po czym ominął. Zdezorientowany Gołowin odwrócił się i miał nietęgą minę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to był strzał! Można oglądać i oglądać

Gołowin jest zawodnikiem AS Monaco, a jednocześnie broni barw reprezentacji Rosji. 28-latek niedawno był nawet kapitanem tej kadry.

Z kolei Trubin publicznie sprzeciwiał się rosyjskiej agresji na terytorium Ukrainy. Golkiper nie gryzł się w język w rozmowie z "CNN".

- Dla wszystkich w Ukrainie to jest koszmarne i przerażające. Moje serce krwawi. Mnóstwo ludzi, mnóstwo dzieci ginie i nie mogę tego zrozumieć. Putin jest zabójcą - mówił Trubin.