Reprezentant Hiszpanii mógł mówić o sporym pechu. Próbował wybić piłkę w doliczonym czasie gry meczu z Villarrealem. Losy spotkania były już rozstrzygnięte, a Dani Carvajal nabawił się fatalnego urazu.
Diagnoza była bezlitosna: zerwane więzadło krzyżowe przednie, poboczne zewnętrzne oraz ścięgno podkolanowe. Piłkarz musiał przejść operację, a w ostatnich miesiącach intensywnie pracował nad powrotem do pełnej sprawności.
ZOBACZ WIDEO: Festiwal strzelecki w Ameryce Południowej. Dwa gole to arcydzieła!
W rozmowie z "El Chiringuito" Carvajal wyraził nadzieję, że uda mu się wrócić na boisko pod koniec maja. - Wszystko idzie bardzo dobrze, krok po kroku. Wyzwaniem jest wrócić pod koniec maja. Zobaczymy, czy uda nam się to osiągnąć - powiedział.
W tym terminie kończy się sezon La Ligi, ale Real Madryt czekają jeszcze zmagania w Klubowych Mistrzostwach Świata. Ten turniej rozpocznie się 15 czerwca, a zakończy 13 lipca. Obrońca "Królewskich" przyznał, że chciałby w nim zagrać.
Kontuzja nie zmieniła planów klubu, który zdecydował się przedłużyć kontrakt z Carvajalem. Jego obecna umowa obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku.