36-letni snajper zgłosił uraz w drugiej połowie domowego spotkania z Celtą Vigo. Robert Lewandowski w pewnym momencie złapał się za udo i zasygnalizował, że potrzebuje zmiany. W 78. minucie zastąpił go Gavi. Dodajmy, że ostatecznie Barcelona wygrała to spotkanie 4:3.
Niedługo potem w hiszpańskich mediach pojawiła się informacja, że Polak doznał kontuzji mięśnia dwugłowego uda, która wyłączy go z gry na około trzy tygodnie. W niedzielę (20.04) Lewandowski przeszedł badania, a Barcelona wydała oficjalne oświadczenie ws. jego kontuzji. Niestety, potwierdziły się medialne spekulacje.
ZOBACZ WIDEO: Stadiony świata. Na tego gola można patrzeć i patrzeć
"Badania przeprowadzone w niedzielę potwierdziły, że Robert Lewandowski doznał kontuzji mięśnia półścięgnistego w lewym udzie. Decyzja o powrocie do treningów zostanie podjęta na podstawie postępów leczenia urazu" - przekazano w komunikacie.
Lewandowski będzie pauzował w kluczowych meczach tego sezonu. 26 kwietnia "Duma Katalonii" zmierzy się w finale Pucharu Króla z Realem Madryt. Cztery dni później drużyna Hansiego Flicka zagra z Interem Mediolan w pierwszym półfinale Ligi Mistrzów. Rewanż zaplanowano na 6 maja. Po drodze Barcelonę czekają także mecze La Ligi z Mallorcą (22 kwietnia) i Realem Valladolid (3 maja).
Absencja Lewandowskiego będzie wielkim osłabieniem dla zespołu. Polak w tym sezonie znajduje się w znakomitej formie. We wszystkich rozgrywkach rozegrał 48 meczów. Zdobył w nich 40 bramek i zaliczył trzy asysty.
Pod jego nieobecność na środku ataku może zagrać Ferran Torres. Istnieje również możliwość, że rolę "fałszywej dziewiątki" w tych meczach będzie pełnił Dani Olmo. Takie rozwiązanie było już z powodzeniem testowane w tym sezonie.
Real Betis vs. FC Barcelona - oglądaj mecz na żywo w ES1 o 18:30 w Pilocie WP (link sponsorowany)
Znasz to słowo pismaku?