Na to wydarzenie czekało całe środowisko piłkarskie. W niedzielę (11 maja) FC Barcelona podejmowała Real Madryt w czwartym w bieżącym sezonie El Clasico. Zgodnie z przewidywaniami, emocji było mnóstwo.
Zaczęło się od dwóch mocnych ciosów "Królewskich", którzy po niespełna kwadransie gry znajdowali się na dwubramkowym prowadzeniu (2:0). Później do głosu doszli gospodarze, którzy szybko wyprowadzili kolejne ciosy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szaleństwo! Tak zareagowali na awans do Ekstraklasy
W zaledwie 26. minut podopieczni Hansiego Flicka strzelili cztery gole (4:2). W drugiej połowie Real zdobył bramkę kontaktową i miał szanse na wyrównanie, jednak wynik już się nie zmienił i to "Duma Katalonii" mogła cieszyć się z trzech punktów (4:3).
Cegiełkę do końcowego sukcesu Barcelony dołożył Wojciech Szczęsny. Polak co prawda nie popisał się na początku meczu i sprokurował rzut karny, jednak w kilku sytuacjach uratował drużynę przed utratą gola.
To, jak wiele emocji kosztowało go to spotkanie, dobitnie pokazuje nagranie Dominika Wardzichowskiego. Dziennikarz portalu sport.pl nagrał reakcję Szczęsnego tuż po końcowym gwizdku.
Na zamieszczonym wideo widać fetujących zwycięstwo kibiców i piłkarzy Barcelony. Zupełnie inaczej zachowywał się Szczęsny, który kucnął we własnym polu karnym i patrzył na wszystko z boku.
"Wojciech Szczęsny płacze ze szczęścia po wygranym El Clasico. Niebywałe sceny. Ludzie skaczą po stołach, fiesta, a on kuca, patrzy i po prostu się wzrusza. Co to jest za historia" - napisał Wardzichowski.
Po spotkaniu Polak stanął przed kamerami Canal+ Sport i przyznał, że niedzielne El Clasico kosztowało go wiele emocji.
- Do ostatniej minuty dało się zachować spokój, a potem, gdy już ze mnie zeszło, to ze mnie zeszło bardzo. Trochę będę musiał się pozbierać po tym meczu, po tym tygodniu, roku. Emocji było dużo. Pozostaje się tylko cieszyć, że po anulowanym golu na 5:3, piłka nie leciała w stronę bramki. Nie wiem, co bym zrobił, bo szczerze mnie już na tym boisku mentalnie nie było. Fajnie, że tak się skończyło - powiedział.
Dodajmy, że we wspomnianym wywiadzie Szczęsny potwierdził, że Barcelona chce przedłużyć z nim kontrakt o kolejne dwa sezony (więcej TUTAJ).