Kwestia mistrzowskiego tytułu rozstrzygnie się w ostatniej kolejce PKO Ekstraklasy. Aktualnie najbliżej trofeum są gracze Lecha Poznań, którzy potrzebują zwycięstwa w sobotnim starciu z Piastem Gliwice, by zrealizować swój cel bez oglądania się na Raków Częstochowa. Choć nic nie jest jeszcze pewne, to w stolicy Wielkopolski przygotowano już harmonogram świętowania na wypadek zdobycia mistrzostwa.
Jak potwierdziły WP Sportowe Fakty, do Poznania zgodnie z obowiązującymi zasadami wybiera się Marcin Animucki, prezes zarządu Ekstraklasy.
To z jego rąk piłkarze oraz sztab Lecha Poznań otrzymają pamiątkowe medale oraz potencjalne trofeum.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to był gol! Można oglądać i oglądać
Przygotowania do ceremonii medalowej rozpoczną się już po końcowym gwizdku na płycie boiska. Zarówno w Poznaniu, jak i w Częstochowie przygotowane są dekoracje mistrzowskie. Cała celebracja powinna potrwać do ok. godziny po zakończeniu spotkania, a następnie piłkarze oraz sztab będą mieli czas na przygotowanie do wyjazdu w miasto.
Tradycyjnie na zawodników będzie czekać autokar w stylu londyńskiego autobusu. To właśnie tym środkiem transportu klub ma zamiar udać się w miejsce potencjalnej fety. Wiemy już, że miejscem spotkania z kibicami ma być plac św. Marka na Międzynarodowych Targach Poznańskich. To właśnie tam "Kolejorz" świętował zdobycie mistrzowskiego tytułu w 2022 roku.
Fani "Kolejorza" będą mogli udać się na wskazany teren już po zakończeniu meczu z Piastem Gliwice. O dokładnych godzinach oraz przewidywanych atrakcjach dla kibiców, klub poinformuje dopiero po ostatnim gwizdku sędziego Szymona Marciniaka. Wszystko zależy oczywiście od końcowego rezultatu spotkania.
Sobotni mecz w Poznaniu obejrzy komplet publiczności. Klub już dwa tygodnie temu wyprzedał wszystkie bilety w przeciągu 24 godzin, a zainteresowanie finałowym meczem wciąż rośnie.
WP Sportowe Fakty przeprowadzą relację na żywo ze starcia Lecha z Piastem Gliwice, a początek meczu zaplanowano na godz. 17:30. Przypomnijmy, że wszystkie spotkania 34. kolejki PKO Ekstraklasy rozpoczną się o tej samej porze.
Jakub Kowalski, dziennikarz WP Sportowe Fakty
[b]
[/b]