Paris Saint-Germain po wygranej w Lidze Mistrzów nie zwalnia tempa. W niedzielę podopieczni Luisa Enrique zmietli z boiska Atletico w pierwszej kolejce fazy grupowej Klubowych Mistrzostw Świata. Wynik meczu dla paryżan otworzył w 19. minucie Fabian Ruiz, a w doliczonym czasie pierwszej połowy drugiego gola dołożył Vitinha.
Sytuacja Atletico dodatkowo skomplikowała się w 78. minucie, gdy czerwoną kartkę obejrzał Clement Lenglet. Niespodziewanie cztery minuty później Alexander Sorloth stanął przed okazją na zdobycie kontaktowego gola.
ZOBACZ WIDEO: Kto nowym selekcjonerem reprezentacji Polski? Kibice zabrali głos
Atletico odebrało wtedy piłkę na połowie PSG. Marcos Llorente otrzymał szybkie podanie na prawym skrzydle i zagrał płaską centrę w pole karne, gdzie nabiegał Sorloth. Wydawało się, że norweski napastnik musi z około czterech metrów trafić do bramki. Zamiast tego posłał piłkę nad poprzeczką. Potem mógł już tylko złapać się za głowę. Nagranie jego fatalnego pudła udostępniamy poniżej.
Niedługo potem sprawdziło się stare piłkarskie porzekadło. Niewykorzystana sytuacja Sorlotha bardzo szybko zemściła się na Atletico. W 87. minucie trzeciego gola dla PSG zdobył Senny Mayulu, a w doliczonym czasie gry wynik na 4:0 ustalił Lee Kang-In.
PSG zanotowało więc piorunujący start w Klubowych Mistrzostwach Świata. Dodajmy, że triumfatorów Ligi Mistrzów w grupie B czekają jeszcze mecze z brazylijskim Botafogo i amerykańskim Seattle Sounders FC.