Jak ustalił brytyjski dziennikarz Ben Jacobs, Thomas Mueller prowadzi zaawansowane rozmowy z Vancouver Whitecaps. Kanadyjski klub Major League Soccer chce zakontraktować mistrza świata z 2014 roku i pracuje nad przejęciem praw transferowych od FC Cincinnati. To właśnie ta drużyna posiada tzw. "Discovery Right", które umożliwia negocjacje z zawodnikiem na wyłączność - informuje serwis "Bild".
Choć wcześniej w grze o Muellera pozostawało także Los Angeles FC, to ten kierunek jest już nieaktualny. Jak podają Niemcy, "LA jest poza wyścigiem", a rozmowy z Vancouver toczą się tylko o szczegóły umowy. Planowany jest dwuletni kontrakt obowiązujący do końca 2026 roku. Kanadyjczycy liczą, że doświadczenie i popularność Muellera pomogą w budowaniu marki klubu w lidze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie
W MLS każdy klub może raz w roku zgłosić do siedmiu graczy w ramach "Discovery List", co daje mu pierwszeństwo w rozmowach. FC Cincinnati wykorzystało tę opcję wobec Muellera, dlatego Vancouver, zanim podpisze z nim umowę, musi najpierw odkupić te prawa. Porozumienia jeszcze nie osiągnięto, ale media są zgodne: przenosiny 35-latka do MLS to tylko kwestia czasu.
Sam Thomas Mueller ogłosił w sobotę swoje plany w wyjątkowym stylu. Na YouTube opublikował humorystyczne wideo będące nawiązaniem do kultowego niemieckiego serialu "Muenchner Geschichten". W rolach głównych wystąpili Thomas, jego brat Simon i ojciec Gerhard - wszyscy przebrani za kowbojów, siedzący na składanych krzesełkach nad rzeką Isar, cytując dialogi z odcinka "Der lange Weg nach Sacramento".
Choć zakończył 25-letnią przygodę z Bayernem Monachium, Mueller nie zamierza jeszcze odwieszać butów na kołek. Transfer do MLS ma być nowym rozdziałem w jego karierze. Jak sam zaznaczył w wideo: "To jeszcze nie koniec mojej historii. Zaczynam nową podróż". Wiele wskazuje na to, że ta podróż zaprowadzi go do Kanady.