Transfer Nicoli Zalewskiego był dość niespodziewany. Skrzydłowy najpierw został wykupiony przez Inter Mediolan po okresie wypożyczenia z AS Romy. Następnie wicemistrzowie Włoch postanowili przyjąć ofertę Atalanty BC i Polak zmienił pracodawcę.
Z klubem z Bergamo podpisał kontrakt do 30 czerwca 2029 roku. Alberto Bertolotto w wypowiedzi dla TVP Sport zwrócił uwagę na to, że na korzyść zawodnika może działać znajomość ze szkoleniowcem Atalanty - Ivanem Juriciem (był trenerem Romy od września do listopada 2024 roku).
ZOBACZ WIDEO: Mówił o powiązaniach prezesa PZPN z politykami PiS. "Ewidentna szkoda"
- Na tym polu może mieć Zalewski przewagę, ponieważ on wie, jak Jurić pracuje i czego wymaga od piłkarzy. Polak jest wszechstronnym piłkarzem, przez co może pełnić kilka funkcji na boisku - może być wahadłowym skrzydłowym, czy napastnikiem, który będzie grał za plecami klasycznej "dziewiątki". Dlatego patrząc na tę perspektywę, dla Atalanty transfer ten stanowi dobry ruch - powiedział korespondent "Przeglądu Sportowego".
Nie brakuje również bardziej sceptycznych głosów dotyczących tego transferu. Część kibiców Atalanty uważa, że klub zbyt dużo zapłacił za Polaka, który kosztował 17 mln euro. O tym w rozmowie z naszym portalem mówił dziennikarz Alessandro Giovanni Pagliarini.
- Reakcje są mieszane. Niektórzy są sceptyczni, mając w pamięci jego niezbyt udany okres w Romie albo fakt, że w Interze był głównie rezerwowym i uważają, że zapłacona za niego cena była zbyt wysoka - powiedział (więcej TUTAJ).
Atalanta zainauguruje nowy sezon w niedzielę 24 sierpnia. Rywalem zespołu Juricia będzie Pisa, a spotkanie rozpocznie się o godz. 20:45.
Hellas Verona FC vs. Atalanta Bergamo - oglądaj w ES1 o 20:45 w Pilocie WP (link sponsorowany)