Holendrzy już znaleźli winnego remisu z Polską. "Beznadziejny wieczór"

Getty Images / Rico Brouwer/Soccrates/ANP Sport  / Na zdjęciu: Frenkie de Jong i Rafael van der Vaart
Getty Images / Rico Brouwer/Soccrates/ANP Sport / Na zdjęciu: Frenkie de Jong i Rafael van der Vaart

Reprezentacja Polski zremisowała 1:1 z Holandią w eliminacjach do mistrzostw świata w 2026 roku. Rafael van der Vaart ostro skrytykował postawę jednego z zawodników swojej reprezentacji, przypisując mu winę za niekorzystny dla Oranje wynik.

Spotkanie w Rotterdamie było ważnym testem dla reprezentacji Polski, a zarazem debiutem Jana Urbana w roli selekcjonera. Przez dłuższy czas na prowadzeniu utrzymywali się gospodarze, a wszystko za sprawą gola Denzela Dumfriesa w 28. minucie. W końcówce pięknym trafieniem popisał się jednak Matty Cash, wyrównując wynik.

Remis 1:1 to dla reprezentacji Polski bardzo dobry rezultat. Zupełne inne nastroje panują z kolei w Holandii, gdzie utrata punktu na własnym terenie jest rozczarowaniem. Świadczą o tym m.in. słowa Frenkiego de Jonga. - Energia nieco odpłynęła. Nie miałem wrażenia, że przycisnęliśmy ich i stwarzaliśmy szansę za szansą. Myślę, że druga połowa była trochę słabsza - stwierdził w wywiadzie dla holenderskiej telewizji NOS.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nagrywał Messiego na ulicy. Tak zareagował gwiazdor

Holenderski pomocnik, grający na co dzień w FC Barcelonie z Robertem Lewandowskim, dodał, że nasza drużyna nie była groźnym rywalem. Jedyne zagrożenie stworzył Cash, który wykorzystał swoją szansę.

Do słów de Jonga odniósł się Rafael van der Vaart. Były reprezentant Holandii nie miał złudzeń, że pomocnik rozegrał bardzo słabe spotkanie. - Nie mogę przestać się śmiać. Miał po prostu beznadziejny wieczór i tyle. Nie wyróżniał się niczym szczególnym - stwierdził wprost.

- Polska dobrze to rozegrała. Zwykle wszystko kręci się wokół Frenkiego, ale tym razem nie mógł się odnaleźć w meczu. Nie chodzi o to, że grał źle czy robił głupie błędy, ale był niewidoczny. Był trochę szarą myszą, a to nie w jego stylu. To wyczytałem z tego wywiadu - skwitował van der Vaart.

Remis z Holandią pozwolił Polakom awansować na drugie miejsce w grupie eliminacyjnej do przyszłorocznego mundialu. Kolejne spotkanie Biało-Czerwoni rozegrają w niedzielę 7 września z Finlandią. Na Stadionie Śląskim w Chorzowie postarają się zrewanżować rywalom za nieoczekiwaną porażkę 1:2 z czerwca.

Komentarze (5)
avatar
Paweł Skrzyński
5.09.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
''obrońcy to to najbardziej tępi zawodnicy w piłce nożnej'' , - ale bzdura ,pojęcia ktoś nie ma o piłce nożnej 
avatar
Zenek Iksinski
5.09.2025
Zgłoś do moderacji
6
4
Odpowiedz
Lekceważyli Polaków,słusznie zresztą bo tak grali do kitu a to się zemściło.Zadnej euforii po meczu bo tylko się bronili.Wedlug mnie powinno być minimum 3:0 dla Holendrów sądząc po ich grze.. 
avatar
tfalt
5.09.2025
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
Holandia ma problemy z wyborem selekcjonerów, obrońcy to to najbardziej tępi zawodnicy w piłce nożnej, a oni takiego wybrali. Ratuje go oczywiście jakość zawodników, ale to za mało na wielkie s Czytaj całość
avatar
Suzi Q
5.09.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
myślę że zgubiła ich pewność ale mieli podstawy bo my się tylko broniliśmy 
Zgłoś nielegalne treści