Trenerzy często mówią: nie wiesz co zrobić? Wybij piłkę w trybuny, one ci gola nie strzelą.
Jednak Michael Olise ewidentnie nie znał tej jakże prostej i skutecznej zasady. On - w meczu Francja - Islandia - postanowił na siłę utrzymać się przy piłce we własnym polu karnym.
Tak naprawdę nie ma się czemu dziwić. Zawodnik Bayernu Monachium jest świetnie wyszkolony technicznie i pewnie nie raz i nie dwa wychodził z tego typu opresji bez żadnych problemów.
Tu jednak coś nie zagrało. Olise był naciskany przez rywala i stracił futbolówkę. To natychmiast wykorzystał Andri Gudjohnsen i strzelił sensacyjnego gola na 1:0.
Parę dni temu Olise zdobył bramkę dla "Trójkolorowych" w rywalizacji z Ukrainą we Wrocławiu, teraz nie popisał się, przez co gola strzeliła Islandia.
Warto podkreślić, że był to mecz na szczycie grupy D. Jedni i drudzy wygrali swoje spotkania w poprzedniej kolejce.
Zobacz fatalny błąd Francuzów:
Wyrównał pod koniec pierwszej połowy Kylian Mbappe z rzutu karnego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to był jego dzień! Uroczy przyjaciel gwiazdora Barcelony